Trzyma w napięciu, i chociaz w pewnym momencie stał się już dość czytelny, to szczerze mówiąc końcówka mnie pozytywnie zaskoczyła.
Ktokolwiek kto pisze , ze film dobry itp. nie ma pojęcia o dobrym kinie. Ludzie nie piszcie takich bzdur bo jeszcze niektórzy to łykną.
Służby Specjalne to jedyny dobry film VEGI. Reszta to ogromny szrot.
Były książki Marka Krajewskiego, Andrzeja Ziemiańskiego no to pora na film w wykonaniu Patryka. Na pierwszy rzut oka wyglada to kiepsko. Za dużo tego wszystkiego. Koń tratujący ludzi. Motocyklista jadący na czołowe z koniem. Beczki, krzyki, płacze i to wszystko na moście wyłączonym z ruchu.
Idąc tym schematem to po...
Vega robi dobre filmy tylko jak widzę tutaj Kożucha to aż mi się odechciewa to oglądać. :/ Jakoś nie trawię tej serialowej aktoreczki... Chyba trauma po kartonach :/
Dla mnie to najgorsza aktorka.
Znów ruszyła maszyna do robienia pieniędzy. Hałaśliwa, wulgarna i niezwykle szybka w pracy. Napędzana wizją szybkiego zarobku i scenariuszami napisanymi na kolanie. Innymi słowy, Patryk Vega. Po raz kolejny zaprasza nas do swojego, przesiąkniętego brudem świata. Tym razem jest to wyjątkowy twór w dorobku reżysera, bo...
więcejFilm jest taki sobie. Pomysł, intryga jest ok, ale wykonanie słabe. To, że się oszpeci wymuskane aktorki tvn nie gwarantuje sukcesu. Kożuchowska i Widawska nie przywykły do grania "szarych myszek" więc próbują nadrobić mimiką. Widawska w tej roli jest po prostu śmieszna. Stereotyp, że dobra policjantka to brzydka lub/i...
więcejprzez most rozpindala temat! Nominacja do Węży 2018 za najgorszą scenę ode mnie gwarantowana! Świetne role Grabowskiego i Kasprzyk! No cóż, te drętwe dialogi, które są notorycznie używane w filmach Patryka Vegi, już nie robią wrażenia, przejadły się. A Kożuchowska jakoś nie pasuje do tej roli, wydaje się, że jest taka...
więcejTrochę słabo to wyszło, ale plus za scenę z Hanką... tfu, Heleną wjeżdżającą w kartony, normalnie ubaw po pachy.
Ponieważ niejednokrotnie pozytywnie reagowałam na filmy Vegi, wielokrotnie słyszałam, że jestem Grażyną. Tak więc, mam na imię Grażyna i lubię filmy Vegi. Niestety, tutaj czegoś zabrakło. Historia fajna, piękny Wrocław w tle, stare wygi przed kamerą, doświadczony reżyser za kamerą, a wszystko jakieś takie miałkie....
No ale nie plusik dla Vegi za zmianę obsady bez tych samych twarzy z wyjątkiem Oświęcińskiego. Szkoda czasu i kasy. Niech Vega się ocknie i zacznie kręcić filmy takie jak kiedyś,bo ostatnio mu nie idzie.
Do obejrzenia i tyle, nawet spoko. Nie wiem czemu ale chyba sciezka dzwiekowa z pleneru zostala zagubiona i kazdy aktor musial dogrywac swoja kwestie w studio, takie mam wrazenie :D Calkowicie nienaturalnie to wygląda.