Plan B

The Back-Up Plan
2010
6,3 49 tys. ocen
6,3 10 1 49161
3,0 3 krytyków
Plan B
powrót do forum filmu Plan B

Jak w temacie. Szablonowy, aktorstwo drewniane, nawet sparaliżowany pies mało śmieszny.

chambreur

Podobno dla kobiet, ale szczerze mówiąc, jak widzę ciągle to samo, to krew mnie zalewa. Sama słodycz, cud miód, szkoda tylko, że wszystko takie głupie i nudne... Aktorstwo nie było nawet takie złe, choć denerwował mnie ten cały Stan...

ocenił(a) film na 3
DagnaMara

Jak tak oglądam te produkcje dla kobiet, to co i rusz się zastanawiam, czy aby na pewno nie jestem facetem...

strawberryblonde

Mnie większość komedii romantycznych denerwuje, jak widzę tą miłość od pierwszego wejrzenia i te wszystkie pierdoły. Zdarzają się super romanse, nie powiem że nie, gdzie bohaterki są inteligentnymi i dającymi się polubić postaciami, z którymi nawet możesz się utożsamiać, ale większości po prostu nie trawię. Ostatnio oglądałam "Gry małżeńskie" - rany boskie, nie dotrwałam do końca, bohaterka głupia i nudna, nic się nie dzieje, jeszcze nas Polki obrażają, przedstawiają jako te łatwe, głupie, nie znające angielskiego. No krew mnie zalewa! Polskie komedie nie są lepsze. Sama się czasem zastanawiam, czy wszystko ze mną w porządku, skoro moim koleżankom się podoba, a ja się nudzę i najchętniej wyśmiałabym cały film, choć to może przez to, że mam cyniczne nastawienie...

ocenił(a) film na 3
DagnaMara

Też mam bardzo cyniczne nastawienie, nie tylko do kultury.
Polskie komedie? Jak je widzę, to mam ochotę nie przyznawać się do tego kraju.
Lubię filmy skierowane do dorosłych kobiet, które wiedzą jak używać mózgu, a nie do 12latek sikających w majtki na widok brokatowych wampirów.
Lubię, gdy główna bohaterka nie jest sierotką, która niezbędnie potrzebuje do życia męskiego ramienia, na którym będzie mogła się wesprzeć.
Lubię też, gdy główny bohater jest pełnym klasy i ogłady 30kilkulatkiem.
Ale z tego nie da się najwyraźniej złożyć fabuły, która by się 'sprzedała'.
I takim sposobem za każdym razem, gdy nie potrafię dotrwać do końca seansu na kolejnej "najbardziej zabawnej romantycznej produkcji roku", potem poprawiam sobie humor oglądając po raz 8734376538430943053 taki Fight Club na przykład.

strawberryblonde

Mdli mnie jak widzę te wszystkie nastolatki śliniące się na widok Pattinsona i błagające, żeby je ugryzł... może i mam 17 lat ale widocznie mam lepiej od nich poukładane w głowie. Nie rozumiem tego fenomenu, no dobra, jest miłość na wieczność i nic po za tym :p
Również wolę kiedy bohaterami są ludzie dojrzali, ostatnio każda książka, po którą sięgnę dotyczy nastolatek, mam już tego dość. Nienawidzę głupich filmów, tandetnych książek. Wkurza mnie, jak w filmie zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia, w życiu tak nie jest. Może ci się ktoś podobać, ale że od razu miłość? No błagam.
Każdy "romans" jest ostatnio robiony na jedno kopyto, z głupimi żartami, nie śmiesznymi sytuacjami i bohaterkami śmiejącymi się jak kretynki. Niby mamy XXI wiek, równouprawnienie itp., itd. a ciągle te same schematy kobiet, które nie potrafią sobie poradzić bez faceta :p Polskich filmów nie oglądam.

ocenił(a) film na 10
DagnaMara

Ja się z wami tam nie zgodzę, choć zalewa mnie krew gdy widzę te wszystkie nastolatki co się jarają wampirami to czasem lubię sobie obejrzeć taki o tam "Zmierzch" żeby się pośmiać z niego, co do "Planu B" to mnie osobiście film się podobał, no sorry ale do amerykańskich filmów romantycznych trzeba podchodzić z dystansem, a nie jak do poważnej historii, bo to głównie robione jest dla takich co to wierzą w miłość i lubią się przy okazji pośmiać.
Swoją drogą to jakbyście oglądały 4-5 komedii z tego gatunku rocznie to pewnie też by się wam podobał, bo w sumie to też kiedyś przesadzałam z ilością takich filmów i wtedy takie miałam o nich zdanie jakie miałam, ale po przerwie takie filmy ogląda się z wielką przyjemnością. Poza tym Stan to ciacho xD