Gość wyszedł ze skrytki i jak mijał kobitkę to aż spojrzała się za nim tak od niego śmierdziało. No ale równie dobrze mógł do skrytki zabrać przenośny akumulator i grzałkę, załatwiłby sobie kubełek z wodą. Podgrzałby sobie ją umyłby się czyli miejsca najbardziej potliwe, potem użyłby dezodorantu, założyłby świeże ciuchy i po kłopocie. Otóż czemu piszę o tym? No bo taki smród, który leciał od niego mógłby go zdradzić, tak się zastanawiam nad tym. A tak w ogóle to świetny film, polecam.