Też sie nad tym zastanawiałem, ale nie wpadł bym nigdy na to. Geniusz z Ciebie.
Oglądając film w pewnych momentach dochodziłem to wniosku, że to jeden wielki "twister", ale pod koniec wszystko układało się w pewien poprawny schemat, i wszystko stawało sie jasne. Film warty polecenia. Moja ocena 8/10

Moja rada - jesli nie jestes w stanie zrozumiec niektorych filmow,to ich po prostu nie ogladaj, a jesli nie potrafisz zachowac elementarnych zasad ortografii,to nie pisz niczego publicznie.

p.s. Gratulacje - udalo Ci sie wpasc na to,zeby zapamietac co bohaterowie mowia do siebie(scena,w ktorej zachwycaja sie wykopana na zapleczu "shithole"). Szkoda tylko,ze przypisujesz to sile swojego intelektu.

Ej laura p.! Po co ten atak?? Nie obrazaj kogos za to co napisal o filmie. Kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Ktos cos napisal, a Ty tu od razu jedziesz mu po intelekcie. Lepiej Ci z tego powodu?

Drogi Obronco!
Pozwolilam sobie na komentarz (zaden atak - jesli sie tego dopatrzyles,to bardzo mi przykro),bo zatrzeslo mna porzadnie. Jezeli piszesz publicznie,to musisz miec swiadomosc,ze ktos to przeczyta i bedzie mial swoje zdanie na ten temat. Chyba jeszcze wolno wyrazac opinie w tym kraju? Sa pewne reguly,ktore obowiazuja wszystkich (np. stosowanie zasad ortografii) i to mi z grubsza chodzilo.
Nie bede pisac, ze zalezy mi na utrzymaniu poziomu dyskusji o filmach, bo to raczej niewykonalne. Chce po prostu czytac rzeczy,ktore da sie czytac - bez bolu oczu (ktory niechybnie powoduja wypowiedzi,w ktorych roi sie az od bykow).
Poza wszystkim ten,komu odpowiadalam nie wyrazil zadnej opinii (chyba,ze byla tak wyrafinowana i zawoalowana,ze do mnie nie dotarlo). Intencja jego wypowiedzi bylo udowodnienie swojej blyskotliwosci jako widza,ktory nieslusznie przypisal sobie cos,czego nie wymyslil,bo bylo wyraznie powiedziane w filmie. Takie jest moje odczucie.
Dlatego tez pozwolilam sobie na zlosliwosc (jak slowo daje - niczym po nikim nie jezdze, chyba,ze o czyms nie wiem?) - jestem tu nowa i mam pytanie - czy to jest tutaj zabronione? Jesli tak,to bedzie to regula,ktora z cala premedytacja zlamie.
Rzeczywiscie - "lepiej mi z tego powodu",bo mam poczucie,ze nie pozostaje obojetna na bzdury znajdowane w Internecie. Reakcja na to, co mi sie nie podoba powoduje u mnie dobry humor. Mam nadzieje,ze wyjasnilam Ci to wystarczajaco jasno.
Dziwi mnie tylko, ze "pokrzywdzony" autor postu nie odezwal sie. Czyzbym az tak urazila Jego/Jej wrazliwosc, ze nie jest w stanie zdobyc sie na odpowiedz? Jesli tak - bardzo mi przykro (z powodu nadwrazliwosci, a nie mojej zlosliwosci - tak, zeby byla jasnosc)
Na koniec - rada dla Ciebie - staraj sie czytac ze zrozumieniem zanim masz zamiar odpowiadac. Uwierz, to pomaga.
Pozdrawiam!

P.S. Zapomnialam dodac,ze to juz absolutnie niegrzecznie zwracac sie do kogos (nie wspomne,ze obcego i kobiety) per "Ej". Mozesz to potraktowac jako atak/napasc/czy prowokacje, Twoja wybor;) po prostu chcialam zwrocic na to Twoja uwage. Zakladam, ze to bylo niedopatrzenie "w ferworze walki";)
Pozdrawiam!

Tez mnie raza bledy ortograficzne. Wiec postuluje o ograniczenie dostepu do internetu wszystkim ludziom ktorzy maja problemy z ortografia, a najlepiej o zamknieciu ich w klatkach. Moze nawet uda sie utrzymac przy okazji "poziom dyskusji o filmach". Co Ty na to lauro p.??

Musisz byc bardzo nieszczesliwa osoba. Zycze wiecej usmiechu i zwyklej ludzkiej zyczliwosci na codzien!

Droga Domorosla Pani Psycholog!
Ciesze sie,ze ktos mnie wreszcie dobrze zrozumial ;P Naprawde jestem pod wrazeniem...
Koniec zartow.
Po pierwsze - zostaje opluta i zaatakowana tylko i wylacznie za wyrazenie swojej jak najbardziej prywatnej opinii. Chcialam zauwazyc,ze niczego nie postuluje ani nie mam planow nikomu niczego ograniczac. Mysle tylko,ze jesli ktos chce korzystac z dobra publicznego powinien wiedziec jakie w nim obowiazuja zasady (chociaz slowo netykieta nie ma w sobie zbyt wiele z przymusu,a moze szkoda)
Po drugie - nie zamierzam odpierac Twoich "argumentow" (tak,tak cudzyslow jest jak najbardziej na miejscu;P),bo zwyczajnie szkoda na to mojego czasu.
Po trzecie - chce tylko zauwazyc,ze to dosc niegrzeczne (zeby nie uzyc mocniejszego slowa) wystawiac komus zupelnie obcemu diagnoze psychologiczna (zakladam,ze jestes kobieta - stad naglowek) po kilku wypowiedziach na zupelnie inny temat. Jesli czujesz sie uprawniona do tego typu dzialan - zwracam honor.
Po czwarte - film jako forma sztuki zasluguje na to,by mowic o nim z nalezytym szacunkiem (ktory mozna wyrazic chociazby poprawnym slownictwem)
Po piate - niechlujstwo jezykowe (czy ja kiedykolwiek powiedzialam cokolwiek na temat jakichkolwiek problemow jezykowo-ortograficznych?Nie przypominam sobie) dziala mi zwyczajnie na nerwy. Wolno mi, nie?
Po szoste - gdyby wszyscy byli usmiechnieci i zyczliwi na codzien,to by bylo zwyczajnie nudno...Swiat musi byc roznorodny:P (mimo wszystko dziekuje za zyczenia,chociaz nie wierze w ich szczerosc)
Po siodme - jesli tak latwo ulegasz/ulegacie (czasem mam wrazenie multiplikowania jednej osobowsci na forum tego filmu) takim prowokacjom jak moja,to pozostaje mi wspolczuc.
Po osme ( i raczej ostatnie) - pisanie zgodnie z zasadami ortografii nie jest wcale takie trudne, komputer moze to zrobic za Ciebie!

Pozostaje bez powazania.
L

Nie chce klotni. Nigdy sie na filmwebie z nikim nie wyklocalem i teraz tez nie bede. Nie mam na to czasu, checi, ani czasu oraz czasu. Chodzi mi tylko o to, ze napisalas, ze autor tego tematu nie zrozumial tego filmu i ze nie powinien ogladac filmow, ktorych nie rozumie. A on tylko stwierdzil, ze jakis czas po obejrzeniu dochodza do niego nowe szczegoly dotyczace filmu.

To nie to samo, co niezrozumienie filmu.

Pozdrawiam Cie.

P.s. Ja nie traktuje obrazliwie tego, jak ktos odezwie sie do kogos zaczynajac od 'ej". Nie mialem zamiaru Cie denerwowac, lecz moim celem bylo zwroceni Ci uwagi na to, ze krytykujesz kogos za cos czego nie napisal.
Jeszcze raz pozdrawiam i mam nadzieje, ze ten post zakonczy nasz spor.

Pewnie ze nie ma sensu sie o to klocic. Szkoda tylko ze na forum, na ktorym kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie, pojawiaja sie wypowiedzi, ktore zamiast komentowac film, obrazaja innych.

Dodam tylko ze moje zyczenie pt "wiecej usmiechu i zyczliwosci na codzien" bylo jak najbardziej szczere, bo zycie bywa wystarczjaco ciezkie zeby je sobie jeszcze utrudniac nawzajem. Gdyby wszyscy mieli takie podejscie to zylo by sie nam nie tyle nudniej, ile po prostu prosciej i przyjemniej.

Pozdrawiam.

komu chcialoby sie czytac takie dlugie wypociny???
i pewnie nie sa na temat filmu.
klopoty w lozku??
wyluzuj nieszczesciwa laurico!!

To tym razem bedzie krotko: nie mecz sie i nie czytaj!

"Pewnie ze nie ma sensu sie o to klocic" - gdybym byla zlosliwa,to odeslalabym do slownika,zeby wyjasnic sens slowa klotnia,ale nie jestem,wiec powiem:zgoda;)
Wlasnie. KAZDY ma prawo wyrazic swoja opinie. Dokladnie to zrobilam. Ubralam to troche inne slowa i nadalam im inny kontekst. Tyle;) Wystarczyla dobra replika i nie byloby tej "klotni", jesli tak chcecie to rozumiec;) Jesli kogos obrazilam, to sa sposoby na takich jak ja;) Mozna banowac,mozna wyslac wirusa,czy chociazby naslac CBS albo inne FBI;) Albo zwyczajnie sie odgryzc;)
W takim razie serdecznie dziekuje za zyczenia - milo,ze ktos tak mysli (moglabys zyczyc mi zlamania nogi z powodu wrednego charakteru,a takie zyczenia duzo czesciej sie spelniaja;)
Owszem - zycie jest ciezkie,to fakt. Zeby go sobie nie uprzykrzac mozna zwyczajnie ignorowac paskudne typy jak ja i nie wdawac sie z nimi w dyskusje (czy klotnie,jak wolisz). Ignorujac pewnych ludzi i pewne sprawy masz duzo mniejsze szanse na wrzody;)
"Gdyby wszyscy mieli takie podejscie to zylo by sie nam nie tyle nudniej, ile po prostu prosciej i przyjemniej." - cale szczescie ta wizja jest absolutnie niemozliwa do spelnienia;)
Pozdrawiam!

A czy ktos sie tutaj z Toba kloci? Bo na pewno nie ja;) Zasadniczo wyrazilam tylko swoja opinie - dokladnie tak samo jak ten,ktorego wg Ciebie zaatakowalam. Czym moja wypowiedz sie roznila od jego/jej(przykro mi,ale po nicku nie potrafie okreslic:)? Poza bledami ortograficznymi: (wiem,znow sie czepiam:)niczym.
Kazdego posta mozna odebrac na kilka sposobow. W koncu to tylko slowo pisane (bez dodatkow dziekowo-wizualnych;). Ja wybralam swoja wersje,za ktora zostalam zaatakowana. Mowi sie trudno i zyje sie dalej;)
Zwyczajnie nie lubie,kiedy ktos wola na mnie w sposob bezosobowy - a skoro jestem "Ta,Ktora Sie Czepia"...;)
Nie ma tu czego konczyc,bo przynajmniej wg mnie zadnego sporu nie bylo(oj, nad tym moglabym sie dlugo rozwodzic;). Sprowokowalam - daliscie sie sprowokowac;) To zaszlo;)
Pozdrawiam!

No bardzo fajnie, wszedłem na ten post bo patrzę, pierwszy z większa ilością odpowiedzi, chciałem się dowiedzieć coś o filmie a tu jakieś wywody, zaczynając od gramatycznych rozterek, a kończąc na jakiś wypowiedziach, których się tu znaleźć w ogóle nie powinno, chcecie sobie pogadać to macie przecież komunikatory, albo komórki, moze się poznacie lepiej i polubicie:P No to powie mi tu ktoś konkretny czy film jest warty obejrzenia?

Zdecydowanie jest wart obejrzenia. Pozwole sobie rowniez na maly OT, otoz ogladajac ten film w wersji z lektorem, znamiennego 'shit hole' w ogole nie slychac (stad tez wole ogladac filmy z oryginalna sciezka dzwiekowa i bez napisow - nawet w kinie), dlatego tez w takim przypadku mozna swojemu intelektowi zawdzieczac taka wlasnie dedukcje. Przyznaje, sam na to nie "wpadlem", co bylo powodem zajrzania na filmweb'a, tylko nie rozumiem po co komu potrzebna jest taka prowokacja na kilkanascie nikomu niepotrzebnych i nie zwiazanych z tematem postow oraz strasznie wysokie mniemanie o swojej slusznosci a moze wyzszosci?

"Sprowokowalam - daliscie sie sprowokowac;)" niemalże jak na forum onet.
Najlepiej powiedzieć: prowokacja! daliście się nabrać.
Jezeli chodzi o ogrtografię to jest to cios poniżej pasa...nie masz innych argumentów przeciwko?



Dlaczego nie ma ogldać filmów, których rzeczkomo nie rozumie? nie rozumiem tego. Także zdarza mi sie nie do końca zrozumieć jakiś film, ale przynajmniej sie staram - świete ćwieczenie dla umysłu. Im wiecej się ćwiczy tym lepiej. Może dzieki temu zrozumiem inny film.

film jest niezły. Górna pułka. Często dzieje się tak,ze pomimo gwiazdorskiej obsady film kuleje. Jednak nie w tym wypadku.

Gratuluje Lauro! Nie ma to jak kawał niczego nie wnoszącego do niczyjego życia off-topicu. Ktoś przede mną wspominał, że musisz chyba być bardzo nieszczęśliwą osobą... Aż boję się myśleć jakie inne problemy miewasz.

A jak chcesz tak wszystkich pouczać, Panno Przeintelektualizowana, to poczytaj sobie czym jest konflikt spirlany w CMC :)

Przepraszam wszystkich, ale nie mogłem się powstrzymać czytając jak jakaś "laura" obrzuca błotem zupełnie niewinną osobę.

Pozdrawiam!

Lauro jakaż upierdliwa i złośliwa z Ciebie osóbka. I ten Twój pseudointelektualny styl. Żenujące to i żałosne. Wątpię, byś zrobiła na kimś wrażenie tą chaotyczną papką. Jak ktoś wyżej napisał - również uważam, że jesteś bardzo nieszczęśliwa - wyładowujesz swoje frustracje w miejscu, w którym nie powinnaś.

p.s. W tym momencie ja mogłabym się przyczepić, że też nie piszesz po polsku, bo z tego co wiem występują w nim litery 'ą', 'ę' itd. Poza tym po przecinku należy postawić spację, wyrazy nie są połączone z przecinkami poprzedzającymi je.

Jak widzisz każdy może każdemu coś wytknąć. Zamiast tak szukać okazji do zwracania uwagi innym lepiej podyskutuj o filmie.

"Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć niektórych filmów, to ich po prostu nie oglądaj". :) Cytat roku. :)))

Jeśli nie jesteś w stanie posługiwać się logiką, to się nią nie posługuj. Hint -> sofizmat.

>> jesli nie potrafisz zachowac elementarnych zasad
>> ortografii,to nie pisz niczego publicznie.

To samo powinno dotyczyć osób, które piszą niechlujnie (notoryczne omijanie spacji i znaków diakrytycznych!) i nie radzą sobie z zasadami interpunkcji, czyli ciebie. Medice, cura te ipsum...

Mam dziwne wrażenie że tytuł tego postu brzmi "Ileż szczegółów ma w sobie ten film" a nie "Problemy panny Laury i innych".
Jeśli macie ochotę na siebie powrzucac i pokazac jacy to wy inteligentni to wymieńcie się numerami gg i tam sobie porozmawiajcie...

Chciałam cos napisać, a po przeczytaniu wywodów Laury, to aż mi wstyd, żeby przypadkiem jakiegoś błędu nie zrobić.
Film oglądałam znapisami, ażadnego shithole nie słyszałam ... :-(

heh ja też sie boje coś napisać.Widze,że Pani laura ma jakies problemy,chyba leków zapomniała wziąść.Film mi sie podobał 8/10.

"wziąć" sie pisze, a nie "wziąść", chcesz sie narazic laurze??? ;)

no tesz ówarzam rze film jest sóper aktoży fajnie grajom i fajny rerzyser i mózyka i tak samo jak laure drarzniom mnie błendy ortograficzne pozdrawiam laure

Mnie zastanawia inny szczegół. O co chodziło w tym przestawianiu zakładników (to jest jakaś 40-50 minuta filmu)? Rabusie, kobieta i mężczyzna, wrzucają do pokoju kilka zakładniczek, później kobieta rabuś udaję jedną z nich. Rozumiem, jeśli chiałaby wmieszać się w ten sposób w tłum zakładników w celu bezpiecznego z tłumem wyjścia, ale w późniejszych scenach filmu ona znowu jest rabusiem. I o co chodzi z tą panną, którą w tej samej scenie facet rabuś wyciąga z pokoju z zakładniczkami i przerzuca do innego?

Właśnie o to chodziło, żeby zdezorientować zakładników, aby potem nie mogli zeznać niczego spójnego i konkretnego, ale przy okazji tych przeczucań ludzi z jednego pomieszczenia do innego udało im się ponownie zaangażować tą kobietę do roboty, więc ona przez chwile była zakłądniczką, aby ci prawdziwi zakładnicy mogli zeznać że ona była razem z nimi a potem przez chwilę znowu pracowała przy dziurze i wnęce i wszystkim co było potrzebne.

No oka... Film super... Jeden z moich ulubionych.... Po prostu górna półka... Chciałem napisać coś więcej, ale już nie pamiętam, bo po przeczytaniu całego posta mi jakoś myśli pouciekały, tak się uśmiałem... Pozdro wszystkim pseudointelektualistom i niespełnionym emocjonalnie ;)))

A ja zauważyłem głupi błąd w tym filmie. Niby tyle szczegółów, a popełnić taki błąd.
W ok. 53 minucie koleś bierze taką paczkę pieniędzy papierowych z półki, żeby na niej usiąść i trzyma ją jak zwykłe puste pudełeczko po telewizorku 14-calowym. Jak siada, to ono się przesuwa. Toż taki plik papieru nie waży 250 gram. Mogli to jakoś lepiej zrobić.
Żenada.

Jednym ze szczegółów są buty na kijkach, które niósł ojciec Murzyniątka z PlayStation Portable i które miały być niby tym chłopcem.