Mam dziwne wrażenie ze ten film był robiony tak "na siłę". Ponieważ fabuła ma straszne luki można powiedzieć ze jest "niedorobiona" :) Sam pomysł może i w jakiś sposób ciekawy, ale biorąc pod uwagę te braki realizmu to kiepsko, oj kiepsko. Doszliśmy z kumplem do wniosku, ze morał z tego filmu jest taki że Araby nie są tacy źli :) (ten końcowy motyw)
u mnie podobne wrażenie.choć film obejrzałam do końca i momentami był całkiem przyzwoity,to górę bierze brak realizmu i oczywiście ta cała scena z niezauważonym przez nikogo wśród pasażerów dzieckiem? jak to możliwe?
Zgadzam się co do braku realizmu w wielu przypadkach jak wejście przez toaletę tak poprostu każdy by se mógł wejść i tam gdzie elektryka to za pomocą byle monety otworzysz i ta nowa stewardessa która najpierw mówi że widziała dziecko potem że nie wie, jak pierwsze wchodziły i niosła dziecko na rękach to powinna pamiętać no(pierwszego pasażera jeszcze na długo przed wejściem innych, bo same wchodziły) i ci wszyscy ludzie co wchodzili i zajmowali miejsca - nikt nie zauważył dziecka, albo jak szły się położyć na tył samolotu????? No bez przesady!!!! Filmowi sporo brakuje jak by nie dopracowany a zakończenie całkiem legło w gruzach!!!!! Ale nie żałuję że oglądałam!