Pierwsza planeta była całkiem śmieszna. Dałem ocenę jakoś 6/7. Ale oglądając miałem minę zgnilego banana, czułem się bardzo zażenowany patrząc na te pokraczne sceny i grę aktorską. Straszne, po prostu straszne. Widać po raz kolejny że Mitji nie da się zastąpić albo powtórzyć sukcesu pierwszej części.