Witam
Małpy są prawdopodobnie z tąd iż gdy ten cały dowódca(chyba tate...) był zamknięty w tej kapsule na końcu prawdopodobnie przeniósł się wcześniej od tego kolesia LEO i wzniecił powstanie, bo jak widać na "pomniku" jest on już trochę stary....

Thade zamknięty był w dużym statku...bodajże na mostku więc o żadnych przenosinach nie ma mowy. Po prostu musieli go uwolnić i jednak wytępili ludzi... ale to tylko moja skromna opinia :]

Nie ma znaczenia czy Thade został uwolniony czy nie, bo to się działo w przyszłości. Gdy Leo chciał wrócić do swoich, musiał cofnąć się w czasie.Widocznie ta burza cofnęła go do czasów z któych przybył, ale to był jakiś równoległy świat, w którym rządziły małpy. Szczerze mówiąc to końcówka mnie zaskoczyła....

Szczerze mówiąc, koniec filmu mnie zdziwił... ale i rozbawił... :)

A wracając do pytania: myślę, że na początku planowana była druga część filmu, w której wszystko zostałoby wyjaśnione... Jednakże reżyser, zniechęcony krytycznymi ocenami jego dzieła, dał sobie z tym spokój i zostawił nas z takim zakończeniem, jakie jest...

(to czysta hipoteza)

A ja uważam, że on wcale nie wrócił do swoich czasów. Tylko wciąż był w przyszłości. Skoro na Planecie Małp było 400 lat później, to na Ziemi też. Przez taki szamt czasu, to chyba mogła nastąpić ewolucja i małpy mogły być równicześnie na swojej planecie i u nas? Łącznie z generałem Thade'em.

Następnym razem, pisz że w temacie są spoilery, bo możesz niektórym popsuc oglądanie filmu.

a czy ktoś czytał książkę?? chyba nie, bo właśnie tak się kończy książka;] na początku myślałem, że Tim Burton walnął taką końcówkę w swoim stylu, ale jednak nie.

czyli..........JAK???????????????????
(bo muszę przyznać, że mnie takie końcówki z dupy wzięte, dające sztuczny mętlik - wk...rzają i zrażają do filmu :/ )

gdy Leo poleciał szukac swojej małpy on i jego małpa zostali w ciagnieci w burze jednak jego małpa poleciała w innym kierunki i została przeniesiona w przeszłosc wyladowła na ziemi i tak narodził sie gatunek małp a pod koniec filmu Leo wyladował na ziemi gdzie rzadziły małpy nie wiedzac ze ten gatunek zaistniał dzieki jej małpce - to jest taka moja mysl moge sie mylić. czekam na odpowiedzi

Halo, mi się wydaje że to nie zaczeło się od jego małpki, tylko tak jak było w filmie że tamci z tej bazy przenieśli się w przyszłość gdy szukali Leo, i ta małpa Samos wszczeła bunt i rozbiła ich Statek Baze w jakiejś postnuklearnej przyszłości (Wkońcu leo mówił że ludzie wraz z postempem wyniszczają śię sami, i chyba o to chodziło). A jeśli chodzi o pomnik Teda czy jakoś tam, to wydaje mi się że po odleceniu Leo, który był głównym zapalnikiem całego buntu przeciwko małpom, małpy staneły znowu przeciwko ludziom i uwolnili swojego przywódce i stąd ta końcówka. Ale to tylko takie moje przemyślenia. Pozdro

stawiam jednak na rzeczywistość równoległą/alternatywną...

Podaje rozwiazanie zagadki:
Statek Leo w pogoni za malpa cofnal sie w przeszlosc i wyladowal na Ziemi!
Cala baza chcac odnalezc Leo poleciala za nim i cofnela sie jeszcze 3000 lat wczesniej w przeszlosc. Swiadczy o tym fakt, ze odbierali przedtem swoje wiadomosci z przeszlosci!
Thade po odlocie Leo zostal uwolniony,przejal wladze na Ziemi i wybil ludzi. Leo wrocil do przyszlosci i zastal swiat, w ktorym sa malpy, a nie ma ludzi na Ziemi.

"Podaje rozwiazanie zagadki"

Czyżby? No to słuchamy.

"Statek Leo w pogoni za malpa cofnal sie w przeszlosc i wyladowal na Ziemi!"

Bzdura numer jeden.
On wcale nie cofnął się w przeszłość. Przeciwnie, przerzuciło go do przyszłości. I wygląda na to, że planeta, na której wylądował, to nie jest Ziemia (nie jest zatem tak, jak w starszym filmie).

"Cala baza chcac odnalezc Leo poleciala za nim i cofnela sie jeszcze 3000 lat wczesniej w przeszlosc. Swiadczy o tym fakt, ze odbierali przedtem swoje wiadomosci z przeszlosci!"

Bzdura numer dwa.
Statek udał się do przyszłości, nie do przeszłości. Wylądował na tej planecie, później małpy, jakie towarzyszyły ludziom, obaliły ich i przejęły władzę. Ileś tam lat później pojawia się Leo - i koło się zamyka.

"Thade po odlocie Leo zostal uwolniony,przejal wladze na Ziemi i wybil ludzi"

Bzdura numer trzy.
Nic podobnego nie miało miejsca.

Czyli żadnego rozwiązania zagadki nie podałeś. Pokazałeś tylko, że guzik zrozumiałeś, o co biega w tym filmie.

"Bzdura numer trzy.
Nic podobnego nie miało miejsca."
Ależ z ciebie k.. mistrz argumentacji "Nie było tak bo nie i już!" :/

"I wygląda na to, że planeta, na której wylądował, to nie jest Ziemia"
A niby po czym to wygląda ? Poznałeś po innych kwiatkach niż te które rosną na ziemi!

Napisał Ci:
"Swiadczy o tym fakt, ze odbierali przedtem swoje wiadomosci z przeszlosci!"
A ty nie odpowiedziałeś na ten argument tylko pieprzysz o czymś innym.

to nie była Ziemia, a po czym to poznać? po dwóch księżycach na niebie:/ przyjrzyjcie się podczas seansu

Warto też zauważyć, że planeta na której wylądował to nie była Ziemia, więc teoria z cofaniem czasu i ponownym buncie chyba odpada Pozdrawiam

nie do końca wiadomo czy to nie była ziemia, ale wydaje mi sie że jadnak była to ziemia bo taki miał cel. W filmie dokładnie było widać jak mija Jowisza i na radarze obrazującym planete na, której lądował było widać kontynenty była to chyba Afryka ale nie jestem pewien ;P

Jaką ja mam na to teorię?

Taką, że sam Burton nie umiałby wyjaśnić, dlaczego wylądował na Ziemi z populacją małp zamiast populacji ludzi.
A mówiąc po ludzku, wcisnął po prostu takie zakończenie na chama, żeby stworzyć pozory głębokiej intrygi i ukrytego dna. Niestety, ja się na to nie dam nabrać - ten pomysł nie ma po prostu sensu.

Planeta na któej działa się akcja miała dwa Słońca (czy Księżyce) więc Ziemia to nie była

Caly czas byli na Ziemi, potwierdzaja to strony internetowe fanclubu filmu.

"Caly czas byli na Ziemi, potwierdzaja to strony internetowe fanclubu filmu"

KTÓREGO filmu?
Tego z lat 60-tych, czy wersji Burtona?

Bo to, co wypisujesz, nijak ma się do tego, co działo się w filmie. Nawet zegar pokładowy pokazywał, że Leo przemieszcza się w czasie do przodu, a nie do tyłu.

Mowie o tym filmie Burtona z 2001 roku. Cala fabula polega na tym, ze zegar pokazal co innego, przez co Leo myslal, ze jest w przyszlosci.

a wiec o co chodzi wg Ciebie w zakonczeniu filmu wg Twojej teorii, ze to byla inna planeta i przyszlosc, a nie przeszlosc?

acha, ok, widze, ze Ty nie dopatrujesz sie zadnego sensu w tym filmie, ale...
kluczem jest to, ze oni na tym statku widza widza cos co bedzie w przyszlosci a do czego daza dopiero bedac tu,
a w tej burzy magnetycznej (spirali czasu) ich statek wyladowal 3000 lat wczesniej, malpy sie zbuntowaly, itd...

Widzę, że film pomimo odległego czasu produkcji i nie za ciekawych recenzji wzbudza nadal żywe zainteresowanie i wiele dysput dotyczących zakończenia. IMO z Małpiszonami to jest tak jak ze Gwiezdnymi wojnami, choćbym nie wiem ile razy oglądał, spuszczał się nad tym, i tak nie zajarzysz o co biega, jak dla mnie to za mocne, nie ogarniam tego. Owszem być może to moja nikła inteligencja, bądź brak fascynacji, ale nie mogę tego rozkminić w ogóle, bo nawet jak mam dobre intencje, to w trakcie oglądania tracę animusz. Ale do rzeczy. Tak było zawsze z Planetą, nie znam więc dogłębnie fabuły, która i tak sama w sobie jest uwikłana. Film obejrzałam dla Marka, po części dla Tima. Ogólnie dałam mu siedem z sentymentu, ale uważam, że zakończenie samo w sobie złem nie jest. Pokrywa się z wizją książki.
MOŻLIWE SPOJLERY
Leo trafia na Ziemię i zastaje małpy.
A. Przeniósł się na inną planetę, w tym swoją macierzystą ziemię tkwiącą w przyszłości/przeszłości, czy też alternatywną planetę o niekreślonym czasie trwania akcji. Czy tylko w czasie będąc cały czas na Ziemi jak w pierwowzorze.
B. Problem z zegarem. Jak to było z tym wskaźnikiem?
C. Thade do nasz stary dobry Thade, czy inny Thade?
Bezsens się tu miesza z brakiem realności. Może było to zamierzone, może nie. Tego zawsze trudno się dowiedzieć. Możemy jedynie spekulować.
Tak myślę nad tym wszystkim i MOIM ZDANIEM to było tak, że ludzie sami wyhodowali sobie małpiszony. Leo przeniesiony w czasie, a może lewitujący cały czas w kosmosie, gdzie mija on inaczej od naszego trafił na Ziemię macierzystą i zastał przyszłość ( a może przeszłość? ). Gdzie małpy rządzą ludźmi, buntuje się, broi, ucieka pokonując Thade'a ( a może i nie ). Trafia na Ziemię i zastaje znowu włochaczy. Mhm... Wcale Thade nie musiał przenosić się w czasie, ale zostaje uwolniony i napomny temu co ujrzał buduje własną cywilizację, a Leo znowu tracący czas w kosmosie zastaje znowu przyszłość po wspomnianej 'przyszłości'. Pomnik przypominający pomnik prezydenta USA jest jakiś taki niepokojąco piewotny, tak jak gdyby powstał jako pierwszy, niż ten właściwy.
Zagadka, kinder niespodzianka, czekam na dalsze domysły, ogolnie mogę Państwo pochwalić za bardzo kreatywne wizje. Oby tak dalej.

kur.. jednak nic nie rozumiem, z tego co wiem, to Leo, poleciał za swoją małpką szukać jej, ale od niej, nie mgoła zacząć się cywilizacja, bo i małpka i leo polecieli w przyszłość, bo niby skąd nagle jego małpa pod koniec by lądowała? hęęę?, jest tylko jedno wytłumaczenie, leo przeniósł się do przyszłości, a jego małpa jeszcze dalej czyli właśnie do chwili kiedy pod koniec filmu ląduje na planecie, a cywilizacja wzięła się napewno z tego, zresztą tak dziennik pokładowy mówi, że statek ruszył szukac leo, ale musiał wylądować w przeszlości owiele wcześniej niż leo, bo inaczej statek nie wyglądałby jakby leżał od setek lat, i małpy które mieli na pokładzie to od nich wzieła się ta cywilizacja, natomiast skąd nagle na ziemi małpy nie mam bladego pojęcia, albo to inny wymiar, ale to by wtedy kolidowało z tym posągiem, albo ta małpa która była zamknieta w tym statku jakos też nim poleciała i trafiła owiele wcześniej od leo i udało jej się wraz z małpami ziemskimi opanowac planetę, posąg wkazuje na to, że musiał przybyc tam gdy żył lincoln 1809-1865 w normalnych czasach, bo nawet pisało coś tam w stylu, że zwrócił im wolność, tylko jakic cudem, uruchoił statek i wiedział, ze trzeba poleciec w ta burzę to istna paranoja.

Chyba, ze może utworzyła sie alternatywna rzeczywistosc, gdzie zanim leo odleciał, to ten tade chyba, no ta zła małpa wydostała się ze statku, w ostatniej chwili wypchnęła leo, i on zamiast leo poleciał na tą ziemię i trafił do roku właśnie tego 1809, nie wiem naprawde jak to wyjaśnić, ale uruchomiłem juz wszystkie szare komórki, lepiej tego nie umiem wyjaśnić.

co do tej alternawtywnej rzezcywistości ma na mysli coś takiego co zdarzyło się w Dragon ball Z, że trunk przybył do przeszłosci, ale komórczak (cell), też przybył, napewno pamięta każdy jeśli to ogladał zdziwienie skad były dwa wechikuły czasu, okazało sie, że utworzyła się jakaś nie wiem czy to alternatywna rzezywistość czy co, jedna historia mówi o trunku który przeniósł się, a druga jest taka, że to nie o ise przeniósł, bo cell go łupną, i zabrał mu maszyne, i to on się przeniósł, może w tym filmei też coś takiego się stało.

bo to nie ta malpka sie zbuntowala, co poleciala statkiem w misje, tylko jedna z malpek co byla na tym duzym statku, tak mowi dziennik pokladowy

no czyli mam rację, że małpa ląduje pod konei cfilmu, bo przeniosła sie do późniejszego czasu niz leo, i w takim razi emoże właśnie moje wyjaśnienie jest prawdopodobne,


chyba, że jeszcze inaczej, jeśli przyjąc, że planeta małp to była ziemia, tzn, że leo nigdy nie mógł powrócić do swoich czasów, bo jego kompani wylądaowali tysiące lat wcześniej i zmienili historię całę ziemi, tylko, że to tez nei oze być, bo jakim cudem parę set lat cześniej co jest pokazane na sammym końcu filmu, że małpy ają samochody, to jak nagle by sie stało, że później są tak zacofani, wiec znowu teoria odpada, to musiała być inna planeta, chya jednak najbliżej jest to co wymyśliłem, z tym, że ta małpa jakoś poleciała i cofneła sie do czasów lincolna

ale wg mnie na samym koncu filmu Leo przenosi sie do przyszlosci, a zegar pokazuje caly czas blednie cofanie sie do przeszlosci. Tylko, ze wynikaloby z tego, ze malpy zbudowaly Waszyngton i wymyslily samochod :) No ale twierdza, ze sa inteligentne :)

to nei moze być do przyszłości, zresztą sam sobie odpowiedziałeś na to, nie możliwe jest, żeby stworzyli to samo w nastepnych latach co my, zrezsztą to nie mogła być ziemia, i juz to wyjaśniłem czemu poczytaj moje posty, a skoro to nie była ziemia, to on nie przeniósł się do przyszłości, bo pod koniec jest to ziemia.

Zresztą chyba zblizam się do całkowitego wyjaśnienia, ale jest juz tak późno, że niechce mi sie pisać, wejdź dzisiaj po południu albo rano, bo napewno to napiszę,

Przyznam, ze zakonczenie mnie zaskoczylo.
OK, po ochlonieciu, przemysleniu sprawy i przeczytaniu kilkunastu postow oraz strony milosnikow serii, przychylam sie do opinii uzytkownika 'salvas'. :)

Wedlug mnie bylo tak:
1. Malpa Perykles wpadla w wir czasu i na dzien lub dwa utknela w tym wirze.
2. Leo polecial ja ratowac, tez wpadl w wir czasu, zegar w jego malym stateczku sugeruje, ze przenosi sie w przyszlosc, ale moim zdaniem przeniosl sie w przeszlosc na Ziemie (sadze ze to byla przeszlosc, bo wtedy by sie zgadzalo zakonczenie, wyjasnie pozniej). Wyjasnienie dla tych ktorzy beda czepiac sie tego, ze licznik pokazywal rok 2400: licznik byl czterocyfrowy i jesli Leo przeniosl sie w przeszlosc np. w rok 12400 przed nasza era, to licznik zglupial bo nie mogl wyswietlic liczby pieciocyfrowej, wiec wyswietlil czterocyfrowa, ktora kapitana Leo i widzow wprowadzila w blad. :)
3. Duzy statek Oberon polecial w wir szukac kapitana Leo, tez przeniosl sie w przeszlosc, ale jeszcze starsza przeszlosc niz kapitan Leo (np. do roku 15000 lat przed nasza era). Rozbil sie na ziemi, malpy pod przywodztwem Semosa zbuntowaly sie, pozabijaly ludzka czesc zalogi, zewoluowaly do takiej postaci jaka widzimy w filmie. Zewoluowane malpy zapanowaly nad dosc prymitywnymi ludzmi, ktorzy nie potrafili sie przed nimi bronic.
4. Z chwila rozbicia sie statku Oberon na Ziemi w przeszlosci rozpoczyna sie rzeczywistosc alernatywna. Tak na marginesie: polecam ogladniecie Powrotu do przyszlosci (Back to the future), moim zdaniem swietnie jest tam wyjasnione cale zagmatwanie z rzeczywistosciami alternatywnymi.
5. OK, wiec malpy od roku np. 15000 przed nasza era opanowuja ziemie i rzadza ludzmi. W roku np. 12400 przed nasza era (czyli okolo 3000 lat pozniej) przybywa Leo, dzieje sie akcja filmu.
6. Dzien czy kilka dni po przybyciu Leo, laduje malpa Perykles.
7. Leo odlatuje. General Thade zostaje uwolniony i pamietajac o ostrzezeniach ojca robi wszystko zeby nie doszlo do koegzystencji ludzi i malp. Udaje mu sie to, doprowadza do wybicia wszystkich ludzi z Ziemi. Malpy rzadza Ziemia w taki sam sposob jak 'w naszej rzeczywistosci' rzadzili ludzie, tzn. np. buduja piramidy, jezdza samochodami, buduja statue wolnosci, pomniki prezydentow itd. (a zwlaszcza czcza i buduja pomniki legendarnemu Thede'owi, ktory doprowadzil do wybicia ludzi i pelnej wladzy dla malp).
8. Wracajac do Leo: odlecial w roku 12400 przed nasza era z Ziemi, znow wpadl w wir czasu i przeniosl sie do roku okolo 2050. Laduje na Ziemi i widzi alternatywna rzeczywistosc, ktora stala sie biezaca rzeczywistoscia, czyli same malpy w samochodach, na motocyklach itd. Bo co ma widziec skoro malpy wiele tysiecy lat temu wybily ludzi?

I wszystko sie zgadza. :) Mi przynajmniej. :)

1) jeśli reżyser poświęca 5 sekund ujęcia skierowanego na licznik czasu pędzący do przodu i pokazujący coraz poźniejszą datę, to chyba nie po to by wszyscy wyszli z kina i myśleli odwrotnie.
"...że jest coraz wcześniej"

2) w innym ujęciu ja dostrzegłem 2 Słońca lub Księżyce co sugeruje że Leo i szukająca go załoga nie wylądawali na Ziemi.

3) nie wiemy (może to miało być w II filmie) co działo się z małpką zanim doleciała do Leo

4) Thade mógł po odlocie Leo przywrócić dawny porządek, czyli bunt i rządy małp, a (może to miało być w II filmie) wykorzytując dane i technologie rozbitego statku zbudować coś czym poleciał na Ziemię do czasów przed powrotem Leo, a gdy ten przylatuje ...ZONK bo już jest po wszystkim

5)Wszystko wskazuję że Leo rozpoczął to o czym mówił zawsze Emeth Brown z Back To the Future.

Załamanie kontinuum czasowego - każde przeniesienie w czasie wiąże się z powstaniem kolejnego alternatywnego świata.

Nie można wyjść z takiej pętli chyba żeby cofnąć się dokładnie w ten moment w którym się znika.
Ale jednostka czasu jest przecież nieskończenie mała więc jak to zrobić kiedy można pomylić się o nano sekundy, mniej i mniej
A to już rzutuje na kontinuum i nie wracamy dokładnie do naszego świata.

Poczytałem te wszystkie komentarze i przychylam się do tego z kontinuum czasowym. Leo przenosząc się w czasie i tworząc pokój między małpami i ludźmi paradoksalnie przyczynił się do objęcia całkowitej władzy przez małpy. A że małpy zobaczyły różne urządzenia Leo to potem może były zdolne do takich samych osiągnięć jak człowiek. Według mnie byli cały czas na Ziemi i przybycie Leo zburzyło "równowagę" na tej planecie.

Najprawdopodobniej Burton albo chciał zrobić jakieś zaskakujące zakończenie i nawet sam nie wiedział o co w nim chodzi albo też dał widzom wolną rękę co do wymyślania teorii. Jednak nigdy się chyba nie dowiemy o co tak naprawdę chodziło, bo to wszystko są tylko przypuszczenia.

Pozdrawiam
PS. Stara wersja o niebo lepsza.

Ad. 1) : Tu sie nie zgodze. Nieraz rezyser cos zagmatwa albo zasugeruje na poczatku filmu ze bylo 'jakos tam' zeby pod koniec filmu okazalo sie, ze bylo zupelnie inaczej! :) Dzieki temu mozna zrobic zaskakujace zakonczenie. :)

Ad. 2) : Przyznaje, ze nie zauwazylem drugiego Slonca. Jesli jest, to faktycznie Leo i zaloga statku Oberon wyladowali na zupelnie innej planecie. I wtedy bym sie jednak przychylal do teorii, ze przeniesli sie w przyszlosc (a nie w przeszlosc, jak na razie z Salvosem twierdzimy).

Ad. 4) : Tak, masz racje, tak moglo byc. Przyznaje, ze takie rozwiazanie jest rownie prawdopodobne.

Ad. 5) : Temat zalamania kontinuum czasowego byl znakomicie przedstawiony w Back To The Future. I zgodnie z teoria Emetha Browna (wydajaca sie w 100% rozsadna i prawdziwa) w filmie 'Planeta Malp' kapitan Leo w ogole nie powinien sie narodzic!! :) Tzn. urodzil sie (powiedzmy w okolo 1990r.), lecial statkiem Oberon, potem byl na Planecie Malp, juz nie wazne czy w przyszlosci czy w przeszlosci, w kazdym razie jego obecnosc spowodowala, ze malpy wybily na Ziemi ludzi, wiec w 1990 roku sa _tylk_ malpy, wiec Leo nie moglby sie narodzic. Ciezko to wyjasnic w jednym akapicie, ale mysle, ze osoby, ktore ogladaly Back To The Future beda wiedzialy o co mi chodzi. :)

Ciekawe, logiczne, aczkolwiek dla mnie wątpliwością jest tylko jeden punkt:

2.("licznik byl czterocyfrowy i jesli Leo przeniosl sie w przeszlosc np. w rok 12400 przed nasza era, to licznik zglupial bo nie mogl wyswietlic liczby pieciocyfrowej")

Jeśli przeniósł się Leo i ta jego małpka w lata 12400 B.C. gdzie dzieje się akcja filmu to chyba roślinność powinna być trochę inna(o ile wogóle była w tych czasach) i powinny być chyba dinozaury i inne zwierzątka, czyż nie? :)

Wiesz, być może małpy te "inne zwierzątka" po prostu wytłukły. A po za tym ta planeta to nie Ziemia, więc nie wiadomo czy coś tu żyło przed małpami (mimo, iż roślinność istniała).

Według mnie najbardziej prawdopodobna jest teoria Usera. Teoria z alternatywnym światem. Są 3 opcje jakie mogły zajść:

1. Gdy Leo odleciał, Thade cofnął się w czasie do na przykład 1850 (musiałby być przed Lincolnem, bo jego głowa zajęła miejsce na pomniku) roku i dokonał buntu małp. Po czym Leo wylądował w 2050 roku i już rządziły małpy.

2. Powstał alternatywny świat, który różnił się od rzeczywistości tym, że rządziły w nim małpy. I być może Leo nie wylądował na "swojej" Ziemi, lecz na Ziemi małpiszonów.

3. Teoria Usera. Błąd wskaźników, przez który mógł (specjalnie, albo i nie) wprowadzić sam reżyser.

Myślę, że druga część rozmyła by te wątpliwości. Swoją drogą film całkiem fajny. Nie rozumiem tak niskiej oceny. Ludzie pewnie dają 1, za to, że jest to podróba "Planety Małp" z '68.

Odpowiedz do John McClane:

Nie, roslinnosc itd. taka sama! :) Wbrew pozorom rok 12'400 lub 15'000 przed nasza era to calkiem niedawno. Jak wczoraj. :) Gatunek 'czlowiek wspolczesny' (czyli 'homo sapiens sapiens') zyje od okolo 100'000 lat! (wikipedia mowi, ze nawet 250'000 lat - pl.wikipedia.org/wiki/Człowiek )
A dinozaury wymarly okolo 60'000'000 lat temu! Wiec pietnascie tysiecy lat temu wszystko wygladalo jak dzisiaj, tyle ze ludzie byli bardziej dzicy. :)

Moja wersja wygląda tak :
Leo leciał ratować małpke , która wpadła w wir czasu, w wir ten również wpadł Leo. Będeąc w wirze przez pare sekund (w rzeczywistości przeleciało kilka tysięcy może set lat) przeniósł sie w przyszłoś i oczywiście znikną na te ok. tysiąc lat, co tłumaczy to iż ekipa ratownicza leciała go szukać ponieważ zaginą. Ekipa wylądowała na planecie, na której rzekomo rozbił sie Leo. Z tego co było wodać musieli mieć problemy z lądowaniem w czsie którego rozbiły sie klatki oraz doszło do uszkodzenie statku (co tłumaczy to iż nie mogli powrócić do domu) z ich genetycznie zmutowanymi małpami ( z którymi przeprowadzano badania ) które uciekły do dziczy ( w dzieniku pokladowym była mowa o tej planecie dokładnie opisywali ją jako dziką dziewiczą planete więc na 100% nie była to ziemia). Małpy uciekły do dziczy i zaczeły sie rozwijać i zamieszkały na tej planecie ( małpy te były bardzo silne niesamowicie inteligentne oraz szybko się uczą wynikało to również z dzienika pokładowego) co tłumaczy że w kilka set lat osiągneły poziom jak w średniowieczu (szybciej niż ludzie uczynili to samo na ziemi).Leo wylądował po tych kilku - kulkunastu wiekach na Planecie Małp. Zastał tam plenete przypominająca średniowieczną ziemie ale zamieszkałą przez małpy, oraz niewielu ludzi(obecność ich może tłumaczyć fakt ten że na tej planecie wraz z małpami wylądowała ekipa ratownicza, która sie również przyczyniła do rozmnażania, ale gatunku ludzkieko bo to byli ludzie ;P).Wszystko wynikało by z tego co mówi dziennik pokładowy statku ratowniczego. CO DO ZAKOŃCZENIA Leo wracając na Ziemie ponownie wpadł w wir który w pare sekund przeniósł go o tysiąc lat w przyszłośc i wylądował na ziemi ( na 100% była to Ziemia ponieważ jak już wcześniej pisałem lecąc miną Jowisza i na radarze który ukazywła planete dokładnie było widać kontynenty identyczne jak na Planecei Ziemi). Gdy na niej wylądował zastał ziemie zamieszkałą przez małpy. Może tłumaczyć to chęć General Thade do zniszczenia rasy ludzkiej. Jak wiadomo mineło tysiące lat zanim Leo wylądował na Ziemi. W tym czasie na planecie małp technologia rozwijała sie w olbżymi tępie. Dzięki Generałowi Thade z pokolenie na pokolenie tak jak w przypadku z jego ojcem wpajany był cel zniszczenia rasy ludzkiej. Pewnego dnia Planeta Małp zaplanowała inwazje na ziemie dokonując planu ich kultury i wybijając ludzką rase. Na ziemi wznieśli pomniki i muzea z wielkimi postaciami historycznymi co by tłumaczyło pomnik Generała Thade'a. Jak wiadomo jest to tylko mój domysł. Film jest bardzo trudny i nie wiem czy dobrze go zrozumiałem. Tak właśnie wygląda moja kwestja :D z gory dzięki za przeczytanie.

Może i masz rację. Nikt tego nie zrozumie...

Tak, moglo tak byc. Zwlaszcza, jesli byly dwa Slonca o ktorych pisze Gregory, to przychylam sie do tej teorii.

P.S. Ktos ma film na dysku i troche czasu zeby sprawdzic jak z tym Sloncem? :) Jedno / dwa ? :)

Ze strony imdb.com w ciekawostkach do Planety Małp znalazłem coś takiego :

SPOILER: When released on DVD 20th Century Fox included a card to try to explain the reworked Tim Burton ending. It said "Maybe someone went back
to earth before Captain Leo Davidson".

Mam nadzieje że to trochę rozjaśni sytuacje

jak Leo połączył się ze swoją bazą to było tam mówione że małpy wszczęły bunt pod dowództwem Samosa(tłumaczyłoby to dlaczego uważali Samosa za pierwszą małpę) i Leo zobaczył jak będzie wyglądać przyszłość na Ziemi jak wylądował na tej planecie małp i potem jak wrócił to się okazało że to już się stało. przynajmniej ja sobie to tak rozumiem

"Maybe someone went back to earth before Captain Leo Davidson"

No to było w jednej z moich hipotez. Pewnie chodz o Thade, który cofnął się w czasie do ok. 1800 roku i rozpoczął bunt małp.

Do Ville:

Jest tak ogolnie powiedziane :) , ze moim zdaniem nie rozstrzyga watpliwosci.

Bo to zdanie pasuje zarowno do teorii pierwszej (ze wszyscy sie przeniesli w przeszlosc i wyladowali na Ziemi)
jak i do drugiej (ze przeniesli sie w przyszlosc na inna planete, a wiele wiele lat pozniej general Thade przeniosl sie na Ziemie zeby namieszac = wybic ludzi).

Jedyne logiczne rozwiązanie to takie że końcówka jest w stylu Tima Burtona - czyli nielogiczna;).
Jeśli już na siłę szukacie wyjasnienia, to mogła to być tzw. 'alternatywna rzeczywistość'... Ziemia małp w innej płaszczyźnie (czasoprzestrzeni).
Przypominam że Leo w tej burzy nie tylko się przemieszczał w czasie ale i w przestrzeni, prawdopodobnie w międzywymiarowej także.

Jedyne logiczne rozwiązanie to takie że końcówka jest w stylu Tima Burtona - czyli nielogiczna;).
Jeśli już na siłę szukacie wyjasnienia, to mogła to być tzw. 'alternatywna rzeczywistość'... Ziemia małp w innej płaszczyźnie (czasoprzestrzeni).
Przypominam że Leo w tej burzy nie tylko się przemieszczał w czasie ale i w przestrzeni, prawdopodobnie w międzywymiarowej także.

ech, filmwebowski serwer :)....

jeżeli były dwa słońca, to w takim razie cala sprawę moga wyjaśniac słowa jednego z generałów o Thadzie: mowi on, ze Thade jest bardzo zdeterminowany do wybicia ludzi, a dzieki temu, ze Leo powiedzial mu o swojej planecie Ziemia i o tym, ze tam malpy trzyma sie w klatkach, to Thade po uwolnieniu sie ze statku poznaje jego technologie i buduje podobny statek, ktory przenosi go na Ziemie wczesniej niz Leo i na Ziemi robi porzadek z ludzmi,to ma sens i jest zgodnie z tym co pisali na DVD!

Cała psychologia postaci Thade'a wskazuje na to że zrobi wszystko by wybić rasę ludzką.
Nawet gdy dowiaduję się od Ojca o początkach życia zapoczątkowanych przez ludzi i broni, nie jest specjalnie zszokowany tylko jeszcze bardziej rozwścieczony i zdetereminowany do walki.
Zresztą jak potraktował swoją "niby" ukochaną tylko dla tego że uciekła z LUDŹMI.
Ten skurczybyk naprawdę mógł polecieć po latach budowy wehikułu-samolotu w przeszłość i zmienić czasy współczesne dla Leo.