Film od strony realizacyjnej bez zarzutu zwazywszy ze nakrecony zostal w roku 1932. Aktorsko takze daje rade. Niestety problem jest ... slaby scenariusz.
Moze zabrzmi to jako herezja, ale dialogi sa niemilosiernie staroswieckie i ... papierowe. Sama historia takze wydaje sie byc naciagana. Chemii miedzy Cooperem a Heynes w trakcie krecenia filmu nie bylo zadnej.
Nie sposob tez racjonalnie wyjasnic co powodowalo ze taki przystojniak i lamacz kobiecych serc zakochal sie w .... filigranowej, szarej myszce jaka jest Catherine. Zabawnie zreszta wygladali ze wzgledu na kolosalna roznice wzrostu.