Film wybrałam jako "pierwszy z brzegu:. Niestety rozczarowanie nastąpiło już po 15 min
filmu. Obejrzenie go do końca wymaga wyczynu, ponieważ jest przewidywalny, nudna
historia miłosna, daje 5 chociaż to chyba zbyt wysoko :P
Ponieważ nie jest to film dla nastolatków oraz ludzi bez życiowych doświadczeń mogłaś odnieść takie właśnie wrażenie.
Przyjemny, lekki film dla rozumnych ludzi.
Zabawne jest to, co piszesz, Karolino... Nudny? O tak, bo akcję widać tylko... na twarzach i w oczach bohaterów. Dawno nie śledziłam niczego z takim napięciem. To bardzo piękny film - mnóstwo życiowej goryczy i iskierki życiowej nadziei. Powściągliwy, wyważony, znakomicie zagrany. "Absolwent" jak wino - im starszy, tym lepszy, zaś Emma Thompson - rozczulająca i prawdziwa: podstarzała, lekko otyła, ale wspaniale błyskotliwa. Przypominają mi się (klimatem) "Okruchy dnia", tam też mamy do czynienia ze sztuką aktorską w czystej postaci.