taa dzieci - jak Faris i Gigandet mieli w tym filmie 26 lat :PP

Nie chodziło mi o wiek bohaterów.

no to o co? :P

ten watek zdecydowanie przechodzi do mojej kolekcji screenow z najbardziej bekowymi osobnikami sieci xd xd

weź wyjdź

po za tym piz dnąć Cię?
Co w tym filmie było takiego, że oceniłeś ten film tylko na 3/10?? ;PPP

Ja dałem 5 ale jak tak pomyślałem przez chwile jak oceniałem inne film o sztukach walki to zniżyłem ocene na 3 po prostu film był słaby nie ma tu niczego wartościowego jest to film bardziej dla zakochanych nastolatków,dla dzieciaków,a nie film dla człowieka który chce ujrzeć akcje i sztuki walki moją ocenę oparłem na słabym fabularnie Ong Bak-u który oceniłem 5/10 ze względu na świetne popisy głównego bohatera gdyby nie on wole nie myśleć jaka byłaby średnia tego filmu ale choć film był słaby pod wieloma względami to jednak akcja i sztuki walki były pełną gębą w tym tajskim filmie a tutaj tego nie było.Pozdrawiam

Dokładnie, film to po prostu wersja Step up gdzie zamiast tańczyć naparzają się, w sumie nie wiem nawet dla kogo ten film, jeśli ktoś lubuje w klimatach amerykańskim romantycznych "filmów" dla nastolatków to można powiedzieć że.. "polecam".

I tu się zgadzam, film czysto rozrywkowy...A że ja takie lubię to polecam.

Też lubię filmy czysto rozrywkowe jednak ten mocno mnie zawiódł, nie spodziewałam się tak oklepanego banału z oceną 7,3.

to już kwestia jak zawsze gustu i chyba nastroju w jakim siada się do filmu ;]

Też kwestia wieku.

Racja, rutyna typu teen movie, przewidywalna od 1-szej do ostatniej sekundy.

trudno je porównać, bo są zupełnie o czym innym, a jedyne co mają ze sobą wspólnego to duży element walki. mnie fight club zawiódł po tych wszystkich rewelacjach, które o nim słyszałem

Zgadzam się. Nudny i przewidywalny, nie zasługuje na ocenę dobry. Tkwił w nim potencjał ale został całkowicie zmarnowany.
Dobrze dobrana muzyka ratuje ten film.

10/10 : ) Film motywujący dla gimnazjalistów o buntowniczym nastawieniu :) Śmieje się wam w twarz : ) Wiem, że pisanie o tym internecie w internecie nie ma sensu. Ale w realu zrobiłbym to samo : )

Dwóch gołowąsów ze szkoły średniej walczy o tytuł najwiekszego zabijaki w nielegalnym turnieju...To się kupy nie trzyma, ale młodszej części widowni może się podobać.

Musisz być dość tępy jeśli myślisz, że Fight Club to jest film o sztukach walki.