Właśnie obejrzałam sobie "Pocahontas" w oryginale. To był koszmar!! Jak usłyszałam tą piosenkę "Colors Of The Wind" to po prostu błogosławię Edytkę za to jak przepięknie zaśpiewała "Kolorowy Wiatr", bo ta baba, co spiewała w oryginale (nie wiem kto to, sprawdzałam nawet, ale była tylko jakaś Judy to chyba kompozytor, a nie wykonowca) to ma taki gruby głos, wstrętna, sto razy gorsza od polskiej. Dlatego Edyta jest świetna i chociaż teraz większość po niej jedzie, to nic, bo oni są niewdzięczni, już zapomnieli o niej, a tylko jej udało się osiągnąć coś na Eurowizji i dlatego wielki pokłon w jej stronę.
A tak wogóle to polski dubbing do filmów Disney'a to mistrzostwo, oglądałam już parę oryginałów i tam głosy są sztuczne, jakieś takie grube, a polskie idealne.
POLSKA RLZ!!!!!