Po co robić film o czymś co można zobaczyć cały czas wkoło siebie! Wystarczy mi oglądanie pijaków w autobusach i po przystankach, dworcach itp. Ludzie kompletnie nie potrafiący się zachować! Mam ich jeszcze oglądać w kinie - nie to nie film dla mnie! Chyba, że reżyserowi chodziło o to by pokazać, że jest problem alkoholizmu (co jest faktycznie prawdą) i trzeba coś z tym robić to ok. Pod takim względem film może się nadawać do obejrzenia. Tylko już widzę dzisiejszych cwaniaczków, którzy zamiast naprawdę się tym przerazić (a jest czym), będą wtórowali alkoholikom na ekranie i uważali to za zabawne. Żenada! A potem się dziwimy, że jest problem, a nikt nie zdaje sobie z tego sprawy i to olewa - cała Polska!
Jeszcze na dodatek ten kicz w świątecznym zwiastunie mianowicie jego zakończenie - Życzymy szampańskiej zabawy w Sylwestra! Jakoś w takim filmie to mnie nie przekonuje!
W dodatku znów Więckiewicz! Rozumiem, że w Polsce jest uznawany za ,,wielkiego" aktora, ale bez przesady ciągle ON! Szkoda, że Polska to nie inny kraj - gdzie mają więcej aktorów niż tylko garstkę ,,wybrańców" - tych ,,wielkich" aktorów. W Polsce mało znany a dobry aktor się nie wybije, bo ciągle jest zasłaniany przez NICH. To tyle.