6,9 136 tys. ocen
6,9 10 1 135764
6,5 53 krytyków
Pod Mocnym Aniołem
powrót do forum filmu Pod Mocnym Aniołem

1 / 10

ocenił(a) film na 1

Do 12 minuty wytrzymałem oglądając tej film.

No takiego filmu dla prymitywów to nie widziałem jeszcze, uff

Kto idzie to oglądać jestem ciekaw?

ocenił(a) film na 9
JAKnieZpolski

Ja i uważam że wcale nie był najgorszy,chociaż Smarzowski lepsze produkcje ma z pewnością,ale ten też jest dobry.

ocenił(a) film na 10
yorka10

Z wpisów wynika, że są różni widzowie, w tym o rozmaitych gustach i różniący się wiekiem . Osobiście uważam, że lepiej/poprawniej jest mówić, że film się komuś nie podoba, a nie że film jest zły. Byłam na filmie więcej niż raz i też uważam go za dobry/zmuszający do myślenia, chociaż trudny/ciężki. A najbardziej doceniam naturalną i świetną grę aktorów.

ocenił(a) film na 1
jagoda49

tam jeszcze była super scena w tych 12 minutach które się poświęciłem by oglądać jak sobie dupę pijak podpalał, no to to takie polskie było, super, Oscar za to !!!

ocenił(a) film na 9
JAKnieZpolski

To nie jest film dla każdego, niektórych po prostu przerasta...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
yOOGii_

rozumie. siebie się nie widzi...

ocenił(a) film na 9
JAKnieZpolski

''Rozumie'', kto rozumie ? Co rozumie ?

Mógłbyś nauczyć się pisać, jeśli chcesz wymieniać z kimś poglądy...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
JAKnieZpolski

Dotarłem też do 12 minuty, Drogówkę odstawiłem po godzinie. Dom Zły uważam za film wybitny, Wesele bardzo dobry. Palacz, Ładunek 200, Syberia Monamour to są filmy "słowiańskie", a to, to jakieś popłuczyny po moralnym niepokoju. Czyżby po krótkim odrodzeniu polskie kino znowu zdechło, bo nie ma już twórcy, na którego można liczyć.

sonic2sonic

Drogówka to kopia Domu Złego. Za wtórność należy się dwója!

karluum

Że coooooooo??? Niszczysz stary niszczysz

kubelek0908

W obu filmach akcja kręci się dookoła morderstwa - W DZ Dziabasów, w Drogówce Lisowskiego i rozgrywają się w środowisku milicji/policji. W obu filmach podejrzani są niewinni, a mordercy wieszają się (tu mam wątpliwości czy Hawryluk sprzątnął Lisowskiego). W obu filmach pojawia się motyw złodziejstwa władzy (w Domie są to fergusony i cukier malwersowane w PGR, w Drogówce to budowa autostrad) a główny bohater (grany przez Topę) szukający prawdy jest przez tą władzę zastraszany, a na końcu ginie. Historia jest opowiedziana w formie retrospekcji - w DZ to są zeznania Środonia,w Drogówce - nagrania z komórek. I w obu filmach Topa jest w posiadaniu niebezpiecznych materiałów szkodzących władzy.
Nie wiem jakie były intencje reżysera, ale historia opowiedziana w Drogówce jest kopią tej z Domu Złego dziejącą się w III RP. Różnią się pewnymi wątkami, ale cel i przebieg historii jest podobny...

karluum

To są właśnie filmy Smarzowskiego, obudź się a nie szukasz dziury w całym . Co ma piernik do wiatraka,

kubelek0908

Ja już się obudziłem. Smarzowski zaczął zjadać własny ogon i kręci się dookoła.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
kubelek0908

Misiu kolorowy - hejtów? Dałem ci argumenty, nie odpowiedziałeś na ani jeden. Kto tu mówi o hejcie?

JAKnieZpolski

Filmu jeszcze nie oglądałem. Ale 12 minut, żeby ocenić jakikolwiek film, to zdecydowanie za mało.

cubic_2

Za mało dla 'prymitywów' - dla widza wybitnego to aż nadto. Widz wybitny już po czołówce wie co w trawie piszczy.
Nie znasz się a głos zabierasz. fe.

JAKnieZpolski

To słabiutki jesteś widze

ocenił(a) film na 10
JAKnieZpolski

Proponuję poczytać recenzje dobrych krytyków, np. Jacka Wakara.
Ten film jest uznawany za jeden z najlepszych filmów Smarzowskiego, a rola grana przez Więckiewicza jako jedna z jego najlepszych kreacji aktorskich. Ja też tak uważam.
Aby zrozumieć film dobrze gdy się ma trochę doświadczeń życiowych.
Prawdziwe życie to nie bajka. Są w nim choroby, umieranie i inne tragedie. Miałam w rodzinie alkoholika. Był leczony, potem chorował i zmarł na raka, używając morfinę. Ironia losu, prawda. Opiekowałam się do śmierci chorą matką, bez korzystania z hospicjum i domu opieki. Miałam w rodzinie osobę niepełnosprawną umysłowo. Mam sąsiada z Downem.
Człowiek z chorobami i problemami jest zwykle sam. Ten film dotyka pewnych problemów. Jest taka "ładna" scena. Kobieta kładzie na krześle serwetkę, wygładza ją, zdejmuje kapcie, wchodzi na krzesło i.............Nie wszyscy sobie potrafią poradzić z życiowymi problemami. Czasem im trzeba pomóc.
Ale w społeczeństwie konsumpcyjnym wygodniej jest nie widzieć tego co jest brzydkie. Po co o tym mówić, po co to oglądać. A jak ktoś ma problemy, to jego sprawa. Ma na przykład żonę chorą na raka, to niech się z nią rozwiedzie, bo po co mu ten problem (autentyczne teksty życia). Gorzej jak Ciebie spotka taki problem i nie będziesz sobie umiał z nim poradzić.
Ten film nie musi się każdemu podobać. Rozumiem to. Wolę jednak komentarz- nie podoba mi się temat filmu, a nie że to zły film i ocena 1.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
JAKnieZpolski

A ja uważam, że film dobrze odwzorowuje książkę, chociaż są różnice. Skoro tak odbierasz film to napewno nie przeczytałbyś książki, bo Pilch pisze bardzo specyficznie i też ciężko mi się czytało jego książkę...
Tematyka ciężka, trudna, aktorzy wyglądali jakby naprawdę byli alkoholikami i jak grali! Poza tym mam obrzydzenie do ludzi uzależnionych od alkoholu, bo miałam takich w rodzinie, ale film zrobił też swoje, zrobił mocne wrażenie. Dopóki ktoś nie chce to nie zerwie z nałogiem...

JAKnieZpolski

Film o pijakach dla pijaków, bo chyba tylko nałogowe chlory rozumieją ten film