PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=660451}
6,9 135 tys. ocen
6,9 10 1 134629
6,6 67 krytyków
Pod Mocnym Aniołem
powrót do forum filmu Pod Mocnym Aniołem

Chore!!!

ocenił(a) film na 4

Dla kogo są tego typu filmy?To co pokazane jest w tym filmie to jest po prostu
CHORE!Tych ludzi powinni wysłac na Syberie a nie leczyć za cash podatników!!!Ja mam tylko
nadzieje,że takich ludzi jest tylko ułamek procenta. Choć myśle w dzisiejszej sytuacji w PL
bedzie ich coraz więcej...

Tedi28

Nie oglądałem tego filmu i nie zamierzam. Wystarczył mi "Dom Zły". Chlanie, deprecha, bieda i tak w kółko. Tak samo jak Ty nie wiem dla kogo są kręcone te filmy...

ocenił(a) film na 4
Rebreg

Dokładnie...tamten film też był na poziomie :) Wizytówka naszego kraju jak cholera.

Tedi28

Nie wiem, czemu generalizujesz - "Dom zły" miał ciężki klimat, ale to przecież nie oznacza, że cała Polska żyje w taki sposób.

A film jest dobry (mówię o "Domu złym") więcej niż dobry.

ocenił(a) film na 4
Tedi28

Dokładnie zgadzam sie panowie filmy ciezko sie to ogląda

Tedi28

może dla ludzi którzy jeszcze mają szansę się opamiętać i skończyć z piciem, zobaczyć do czego prowadzi alkoholizm. takich ludzi jacy zostali pokazani w tym filmie jest bardzo dużo, ale jeszcze więcej jest takich którzy po pracy wypijają cztery piwa, a w piątek wypijają flaszaczkę, w sobotę od rana leczą kaca i wieczorem są napruci jak świnie, a w niedzielę doprowadzają się do ładu kilkoma piwami, żeby w poniedziałek iść w miarę trzeźwym do pracy i cały dzień mysleć o wieczornym czteropaku. oni mają jeszcze szansę z tego wyjść, ludzie przedstawieni w filmie już raczej nie...

ocenił(a) film na 4
halfpenny

Na początku też myślałem,że może dla ludzi którzy chleją bez opamiętania,ale po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku,że oni już dawno przepili TV,komputery itp. i na 99% nie będą tego ścierw... oglądać...Szkoda tylko,że ten film pewnie nie tylko oglądną w granicach wiejskiej Polski. Kolejny raz potwierdzi się wizytówka PL. Troche w życiu popodróżowałem i wiem, że nawet bez takich popier... filmów ludzie mają Polaków za pijaków i złodzieji... A tworząc takie "dzieła" tylko ich utwierdzamy w przekonaniu,że tak wygląda SZARA RZECZYWISTOŚĆ kraju nad wisłą...

Tedi28

Ale ja właśnie miałem na myśli to że to film dla ludzi którzy jeszcze nie wpadli tak głęboko i mają szansę się opamiętać, bo film może zaszokować. poza tym pijaków jest bardzo dużo nie tylko w Polsce, wystarczy zobaczyć jak potrafią chlać w weekendy Irlandczycy, Szkoci, Angole, w niedziele rano mają zarzygane ulice.

ocenił(a) film na 6
halfpenny

Dobrze ujęte. Też się zastanawiałem po co to komu...., ale doszedłem do wniosku, że dobrze, że się mówi o tym i o owym. Ludzie, którzy nie mają problemów alkoholowych nie są świadomi, jak naprawdę można chorować - jak się nie ma do czynienia na co dzień z alkoholikami albo, o zgrozo, nie doświadcza samemu tej choroby, to może się wydawać, że alkoholikiem zostaje się z własnego wyboru i z własnego wyboru się przy tym trwa. Rzeczywistość bywa jednak bardzo okrutna, co pokazuje ten film.... moim zdaniem jest to właśnie przestroga... Natomiast każdy "zdrowy" po obejrzeniu "Anioła" ma szansę poczuć się radośniejszy, że jakoś "daje radę" w życiu...

ocenił(a) film na 5
halfpenny

Nie wiem, czy taki był cel, bo tacy ludzie do kina nie chodzą, DVDplayer i telewizor dawno przepili. Film ogląda się źle mimo dobrych aktorów, film "poszedł w świat" mam nadzieję , że Ci kinomani z zagranicy nie odbiorą go jako prawdy o społeczeństwie polskim.

ocenił(a) film na 4
boundless

Myślisz dokładnie tak jak Ja. Dlatego założyłem ten temat. Polskie filmy raczej w świecie nie robią furory,ale przykro mi,że napewno ktoś z zagranicy go oglądnie i na 99% pomyśli,że tak ludzie żyją w PL. Zresztą spędziłem za granica w sumie ponad 10 lat w różnych krajach i wiem,że my i tak prawie zawsze kojarzymy się z wódką, piciem, biedą,złodziejstwem no i Janem Pawłem II, który trochę ratuje nas wizerunek...

ocenił(a) film na 5
Tedi28

Przykre to ale prawdziwe.- masz rację. Cieszę się iż nie tylko ja tak myślę.

ocenił(a) film na 6
Tedi28

Alkoholizm to choroba, a chorych trzeba leczyć, a nie zsyłać na Syberię.

ocenił(a) film na 4
jar1125

Choroba to białaczka,rak,stwardnienie rozsiane itp,pomijając choroby pospolite jak ospa,odra,zapalenie płuc itp itd. Choroby które niestety dopadają człowieka mimo jego woli TAKICH LUDZI TRZEBA I NALEŻY LECZYĆ A alkoholizm to choroba nabyta na życzenie człowieka,więc dlaczego takie osoby mają być leczone za pieniądze podatników,ludzi ciężko pracujących?!? Jeśli ktoś chleje albo ćpa na potęge na własne życzenie i w pełni świadomy co go czeka to niech potem nie wymaga darmowej pomocy...Takie jest moje skromne zdanie...

ocenił(a) film na 7
Tedi28

twoje podejście jest nie wiele różniące się od założeń faszyzmu , mało wiesz o życiu itp.

ocenił(a) film na 4
misiek74

Nie będe sie kłocił na tematy alkoholizmu bo akurat ani moja ani najbliższa rodzina nigdy nie miała z tym problemu. Ale to jest nasz i tylko nasz wybór. A co do tego czy znam sie na życiu to mam skończone studia na Politechnice Gliwickiej,jakiś czas żyłem w Niemczech,potem w Czechach. Miałem staż 6 mies w Anglii a od kilkunastu lat żyje razem z moją rodziną w IRL. Mam sie bardzo dobrze,poznałem wielu ludzi i przeróżne życiowe problemy, więc nie oceniałbym tego brakiem obycia i małą wiedzą o życiu. Alkoholizm to jest choroba nabyta na własne życzenie i takie jest moje zdanie,którego nie zmienie. Wątpie,żeby ktoś wlewał litrami wóde komuś do gardła. Jak ktoś nie ma silnej woli i daje sobą manipulować to jego sprawa. Ja od zawsze uprawiam sporty,zacząłem od piłki nożnej,potem pół zawodowo tenis i koszykówke. Od 15 lat trenuje na siłowni,a pije alkohol okazjonalnie,uważam,że wszystko jest dla ludzi, ale trzeba znać swój umiar i tyle. . .

Tedi28

Czytając Twój pierwszy komentarz, dokładniej zdanie o nadziei, że istnieje ułamek procenta takich ludzi, cisnęło się pytanie: Ile Ty masz lat? Wyjdź na ulice i zacznij powoli zdejmować klapki ze swoich oczu. Uważasz, że skończone studia, staże, lata pracy świadczą o tym ile człowiek wie o życiu?

ocenił(a) film na 4
Domina01

Mam 34 lata i ciągle sie ucze. Nie twierdze i nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło,żeby stwierdzić iż wiem wszystko!!Wręcz przeciwnie uważam,że wciąż wiem za mało ale staram sie to zmieniać każdego dnia. A z tymi ulicami to u mnie jest OK. Nie widuje pijaków,ćpunów i meneli w ciągu dnia a wieczorem tak jak wszędzie ludzie sie spotykają,piją,bawią sie i tyle...Zaznaczam,że mieszkam poza granicami Polski od kilkunastu lat...W Polsce bywam praktycznie co miesiąc,pochodze ze Ślaska i wiem co to prawdziwa bieda i menelstwo.Wychowałem sie wśród takich ludzi. Problem w tym,że wielu ludziom po prostu pasuje taki tryb życia i tyle...Nie mają ochoty tego zmieniać,bo po co jak tak jest łatwiej...W każdym temacie są zawsze różne opinie,dlatego ja pisze o tym jak ja i ludzie wokół mnie to widzą...

ocenił(a) film na 4
Domina01

Zresztą teraz zauważyłem,że oceniłaś te dzieło na 10*,więc nie powinienem nawet komentować twojej wypowiedzi...

Tedi28

Cześć. Jestem Adrian i jestem alkoholikiem.

Alkoholizm jest chorobą postępującą, chroniczną i w efekcie końcowym śmiertelną. Niektórym osobom nie wolno jeść truskawek, a mnie nie wolno pić alkoholu.

To jest jeden wielki absurd, że alkoholizm nie jest chorobą i trzeba tych ludzi wysyłać na Syberię, przestań siać herezje i otwórz oczy, nikt kto pierwszy raz nalewał sobie szampana do lampki nawet nie pomyślał o tym, że może się to z czasem przerodzić w alkoholizm. Przecież młodość, picie na imprezach, w weekendy, granica jest niezauważalna, dopiero z czasem, po wielu latach od rozpoczęciu się choroby alkoholowej widać co raz to tragiczniejsze skutki.

Ludzie sobie nie zdają sprawy z powagi problemu, wręcz skaczą z radości gdy mogą wypić więcej niż jakiś czas temu. Lecz po wielu latach nadużywania alkoholu alkohol przestaje dawać powera, działa depresyjnie, po jego odstawieniu występują lęki, majaczenie (delirium), psychozy alkoholowe (zespół Otella), poty, arytmia serca, drżenie rąk, całego ciała.

To tylko jedne z "atrakcji" jakie zafunduje nam alkoholizm, wcześniej się straci kontakty z niepijącym znajomymi, prace jedną, drugą, trzecią, piątą, całą masę kobiet, pieniędzy, bliskich i wiele innych.

Alkoholizm jest ciężką chorobą, ale możną ją zatrzymać na dowolnym szczeblu jej rozwoju. Niestety (bądź stety) nie można się z niej wyleczyć, jak już straciłeś kontrolę, to nigdy jej nie odzyskasz.

Ale Ty dalej utwierdzaj się w przekonaniu, że alkoholikiem, narkomanem czy lekomanem jest się z wyboru.

ocenił(a) film na 4
Guttural

Mam tylko jedno pytanie. Czy kto zmuszał Cie do picia alkoholu?Opisałeś dośc dokładnie przebieg choroby. Uświadomiłeś mnie kolejny raz i tylko potwierdziłeś moje spojrzenie na ten temat. Piszesz o imprezach?!? Kto nie imprezuje za młodu?! Ja jak zacząlem mając ok 15 lat to skończyłem balowanie w wieku ok 25. Piłem i bawiłem sie tylko w weekendy zaznaczam. Jak przygotowywałem sie do ważnych turniejów to nie piłem wogóle przez 3-6 mies. Wszystko zależy od determinacji i siły woli. Jak komuś tego brakuje to niestety nikt mu raczej nie pomoże. Szkoda jest mi jedynie rodzin alkoholików a w szczególności dzieci,im współczuje najbardzie. Niestety to właśnie one nie mają jakiegokolwiek wyboru!! Napewno nie współczuje alkoholikom,bo wiem z obserwacji rodzin niektórych moich znajomych za młodu,że "Tym" osobom po prostu nie da sie pomóc dopóki sami sobie nie uświadomią jakie zło czynią w około, zarówno swoim najbliższym jak i ludziom ich otaczającym. Zresztą Filmweb to nie jest miejsce na takie tematy. Są inne portale i strony zajmujące się takimi sprawami. Jak widać w ocenach w tym i innych tematach tego filmu osoby które nie mają problemu z alkoholem oceniają ten szajs na 3-5 * a osoby powiązane w jakiś sposób z alkoholizmem i nałogami oceniają go bardzo wysoko. Teraz bynajmniej wiem do kogo był kierowany ten film i szczerze żałuje,że go oglądałem...Zachęciła mnie do tego świetna obsada aktorska...Mogłem najpierw poczytać kilka tematów powiązanych z filmem, mój błąd...

Tedi28

No to super, że nie przekroczyłeś picia towarzyskiego. Ja zaczynałem swoje picie 5 lat wcześniej niż Ty i w wieku 15 lat byłem uzależniony nie wiedząc o tym, po prostu nie wiedziałem. I nikt mnie nie zmuszał, bo wtedy myślałem, że nic mi nie jest, pije tak jak wszyscy i piłem tak jeszcze bardzo długo, aż zacząłem zauważać, że coś z moim piciem jest nie tak. Z początku sam próbowałem, bo kto nie próbuje? Jak jest się chorym próbuje się domowych sposobów, nie idzie się od razu do lekarza.

Moje abstynencje trwały kilka dni, tydzień, dwa, miesiąc czy nawet więcej i z uśmiechem na twarzy chciałem wrócić do kontrolowanego picia, lecz po dostarczeniu pierwszej porcji wpadałem w ciąg, który potrafił trwać naprawdę długo, nawet nie wiem ile, bo wtedy czasu się nie liczy, jedynie butelki i pieniądze czy wystarczy na dzisiaj. Później przerwanie ciągu siłą woli stało się niemożliwe, potrzebna była detoksykacja.

Tak jak pisze, nigdy nie chciałem zostać alkoholikiem, nawet nie wiem kiedy nim się stałem..

ocenił(a) film na 6
Tedi28

...więc nazwij alkoholizm brakiem siły woli i determinacji - wszystko jedno!! Faktem jest, że jedni sobie radzą z ograniczaniem alkoholu, a inni nie - i to "nie" jest właśnie chorobą. Trochę mnie szokuje jak podchodzisz do tematu. To tak, jakby człowiekowi w ciężkiej depresji kazać się częściej uśmiechać.

ocenił(a) film na 4
Ciepiel

Z tego co wiem to depresja jest jedną z przyczyn alkoholizmu. Ale ja osobiście nie porównywałbym tych dwóch rzeczy. Depresja to jest choroba związana wieloma czynnikami np. tragedią rodzinną, ciężką chorobą czy np. trudnymi warunkami bytowymi i biedą. Na depresje człowiek czasami nie ma wpływu a na alkoholizm zawsze. Każda używka za ktorą chwyta sie człowiek, czy jest to ciekawość, czy np. próba zaimponowania komuś jest decyzją samodzielną. Dlatego właśnie człowiek został obdarzony rozumem,aby z niego korzystać. To zabrzmi banalnie ale tym własnie się różnimy od zwierząt czy innych ssaków. Człowiek ma zawsze możliwość wyboru! Oczywiście pomijając jakieś ekstremalne sytuacje...

ocenił(a) film na 8
Tedi28

Żal mi Cię...
Piszesz ile to masz lat, jakich to studiów nie skończyłeś, gdzie to nie byłeś, że niby taki mądry i światowy. A pleciesz bzdury, że aż szkoda czytać. Jak sam napisałaś nigdy nie miałeś problemu z alkoholem ani nikt z Twojej rodziny. Więc powiedz mi skąd możesz COKOLWIEK wiedzieć o tej chorobie?! Tak, bo alkoholizm to jest choroba czy Ci się to podoba czy nie. Nie wiedziałam czy w ogóle odpowiadać na Twojego posta, bo po tych pierwszych zdaniach widać jak płytkim jesteś człowiekiem - "takich to wysyłać na Syberię a nie leczyć". Dla Ciebie alkoholik to degenerat, idiota, który pewnego dnia powiedział sobie a co mi tam będę chlał ile wlezie, chce zostać alkoholikiem! To przecież nie człowiek, który miał wspaniałą żonę i dziecko, które mu zginęły w wypadku samochodowym. To nie dziewczyna prana przez ojczyma od dzieciaka i gwałcona przez kolejnych gachów swojej matki. To nie chłopak z dobrego domu, który rodziców widział tylko od święta, gdy dawali mu kasę w prezencie, żeby tylko zszedł im z drogi i czymś się zajął. To nie człowiek, który w swoim życiu miał pecha urodzić się w domu i rodzinie bez perspektyw i jedynym lekarstwem które miał na wyciągnięcie ręki od dzieciaka był alkohol.
Miałeś w swoim życiu duże szczęście - poznałeś tylko jedną jego stronę - tę ładną i grzeczną i nie wiesz zupełnie nic o tych innych, ciemnych stronach, z którymi w samej Polsce codziennie borykają się tysiące osób. Może faktycznie jesteś chodzącym ideałem ze stalowo silną wolą, który świetnie radzi sobie z pokusami dzisiejszego świata, ale co jeśli zawdzięczasz to tylko temu, że nigdy w życiu nie sprał Cię nachlany ojciec wracający do domu nad ranem? Co jeśli istnieją inne światy niż bańka mydlana w której żyjesz?

ocenił(a) film na 4
g_a_g_a

Nie będe komentował wpisu tak żałosnej osoby jak Ty...Szkoda mojego czasu.

ocenił(a) film na 4
g_a_g_a

Nie będe komentował wpisu takiej żałosnej osoby jak Ty. Strata mojego cennego czasu.

ocenił(a) film na 9
g_a_g_a

Dobrze mówisz A Tedi by mógł skończyć to TROLOWANIE . Ludzie nie karmcie Troli. On w d u p i e był i G widział.

ocenił(a) film na 4
Wiedzmikolaj

Tak jak mówisz siedze cały dzień na ławce w polskim parku i pije jabole...

Tedi28

To prawda- depresja jest jedną z przyczyn, a alkohol jak wiadomo podnosi nastrój. I tutaj zaczyna się błędne koło. Jesli nia miałeś w bliskim otoczeni alkoholika- nie zrozumiesz. Ja nigdy z alkoholem problemu nie miałam, ale poprzez związek z alkoholikiem stałam się kouzależniona i tak samo potzrebowałam terapi

ocenił(a) film na 6
Tedi28

Z tego co ja wiem alkoholikiem albo się jest albo nie? Można przez całe życie nie wypić grama alkoholu i być alkoholikiem (ukrytym), albo przez całe życie nie odstawiać kieliszka i alkoholikiem nie być? Żeby być alkoholikiem trzeba mieć do tego predyspozycje, nie tylko dużo pić. Problem jest w odstawianiu alkoholu i unikaniu go, kiedy potrzeba - ci którzy nie potrafią tego robić są alkoholikami. Wpływ na swój alkoholizm masz tylko wtedy, kiedy jesteś na tyle silny (zdrowy), żeby przestać. Jak nie jesteś silny - jesteś chory i koło się zamyka.
Jest coś takiego jak nałóg - alkohol to również nałóg. Żeby pozbyć się nałogu, trzeba czegoś więcej niż wytłumaczenia sobie, że "ja już tego nie chcę" - oczywiście jedno uzależnia bardziej inne mniej - tak samo jedni są podatni do popadnięcia w dany nałóg bardziej inni mniej.
Tedi28, jeśli nie miałeś styczności z alkoholikami to naprawdę nie wiesz, czym jest ten problem. Obawiam się, że tylko styczność z takimi osobami lub Twoja "choroba" (nie życzę Ci, ani jednego ani drugiego) dopiero uświadomi Ci, dlaczego robi się o tym tak drastyczne filmy.
I jeszcze jedno - postaraj się odróżniać tych, którzy chcą się leczyć i tych, którym jest dobrze z tym, że piją i upodlają się każdego dnia wbijając kolejne gwoździe do swoich trumien i trumien ludzi, którzy cierpią obok nich. Może wtedy w tych, którzy starają się naprawiać swoje życie, zobaczysz... ludzi.

ocenił(a) film na 4
Ciepiel

Mi właśnie chodzi o to,że ludzi którzy nie chcą pomocy nie powinni jej otrzymywać. A jeśli ktoś kto chlał alkohol bez opamiętania i nagle zrozumiał,że chce to gów... rzucić powinien dostać pomoc,ale tylko raz. W tym filmie główny aktor wraca kilkukrotnie,jeśli nie ponad 10 razy na detox i jest leczony za pieniądze nasze,czyli zwykłych porządnych ludzi,którzy ciężko pracują,są uczciwi i nie ciągnie ich do nałogów,gdyż przeważnie nie mają na to czasu,gdyż mają swoje kariery,rodziny i problemy nie związane w żadnym stopni z uzależnieniami. Jeśli ktoś wraca po raz drugi powinien za detoksykacja zapłacić z własnej kieszeni i tyle. Skoro ma na alkohol to myśle ze na pomoc też będzie mial. Może jakby wydał swoje pieniądze,w tym przypadku koszt pewnie jest nie mały,to może po wyjściu by się 3 razy zastanowił zanim siegnął by ponownie za kieliszek...Zdania na temat alkoholików nie zmienie. I nie jest to tylko moja ocena sytuacji,lecz wielu ludzi których poznałem w swoim życiu,włączając w to całą moją rodzinę. Tutaj zauważylem,że kilka osób też się ze mną zgadza. Jedynie osoby które same były alkoholikami lub mialy z nimi styczność myślą inaczej...Dlatego zaznaczam jeszcze raz,że niepotrzebnie wziąłem sie za ten film,gdyż napewno nie był adrsowany do ludzi mojego pokroju...Zresztą po przeglądnieciu innych tematów związanych z tym filmem od razu rzuciło mi sie w oczy,że wiele ludzi myśli podobnie jak ja.

ocenił(a) film na 2
Tedi28

Alkoholicy myślą inaczej, bo alkoholicy tak już mają w naturze, że wszędzie, tylko nie u siebie, szukają usprawiedliwienia dla swojego postępowania i swojego upośledzenia spowodowanego przez alkohol.
Ty im mówisz że ich problem wynika z wieloletniego picia, a oni twierdzą że mieli ciężkie dzieciństwo.

ocenił(a) film na 4
tentego

W tym miejscu mógłbym tylko powielić moje wszystkie wczesniejsze posty z tego tematu :) Widze,że film oceniłeś/oceniłaś surowiej odemnie :] Zaraz dostaniesz baty od wszstkich byłych lub teraźniejszych alkoholików jak mogłaś tak nisko ocenić to "wybitne dzieło". . .

Tedi28

Trochę dziwny jesteś bo nie widzisz że taką sytuację powoduje przyzwolenie kulturowe na picie alkoholu z różnych okazji itp. W Polsce alkoholizm to duży problem ale i tak nikt tego nie bierze na poważnie. Co tam chłop po pracy może sobie wypić 2-3 piwa przecież nie jest pijany. A potem i tak kończą tak jak ci w filmie. Nie obrażaj tych ludzi że są shitem bo sam nie wiesz jak skończysz, a do tego są tu osoby które może miały taką osobę w rodzinie która z tego wyszła.

ocenił(a) film na 4
jezi86

Co ty pierdo... ?!? Kogo ja tutaj nazwałem shitem?!? Idź do szkoły,naucz się czytać i potem możesz wziąść udział w dyskusji dorosłych ludzi!!

Tedi28

Z tych wszystkich twoich wypowiedzi można to wywnioskować, nie napisałeś tego dosłownie. Ja ci chciałem coś uświadomić ale widzę że nie ma do kogo pisać. Bo same cwaniaki na odległość. Nie wiedzą co napisać to piszą jakieś z dupy wysrane uwagi odnośnie edukacji.

ocenił(a) film na 2
jezi86

Jeden tu się tłumaczył, ze miał trudne dzieciństwo, a Ty zwalasz na przyzwolenie kulturowe na picie. A mianownik zawsze jest ten sam.

tentego

Nie zwalam tylko to jest przyczyną.To też narkotyk określany depresantem. Tak samo czemu nie ma ziółka legalnego.To czysty biznes żeby na pijakach zarobić.

ocenił(a) film na 4
jezi86

Alkohol to jest czysty biznes. Każdy kraj zarabia na akcyzie miliardy! W niektórych krajach pieniądze z akcyzy za alkohol i papierosy to nawet ok 10% budżetu państwa. Oczywiście nikt dokładnie danych nie poda,bo źle by to wyglądało. Każdy inteligentny człowiek wie,że ok 70-80% ceny papierosów i alkoholu to akcyza. Państwo nie może nikogo zmusić do picia czy palenia,ale jak widze te pseudo kampanie anty nikotynowe lub alkoholowe to od razu mnie bierze na śmiech. Każdy biznesmen,który ma dobre wyniki sprzedaży nie stara sobie szkodzić,wręcz przeciwnie, zrobi wszystko aby polepszyć wyniki sprzedaży. A jeśli chodzi o obywateli to każdy robi to na co ma ochotę, nikt nikogo do niczego noe zmusza. Tylko jak przeholuje to niech potem nie biadoli i marudzi Miałeś siły, kase na zabawe i balangi to miej pretensje potem do samego siebie a nie całego świata.

ocenił(a) film na 6
Tedi28

...aaa, bo zapomniałem ;P - co do oceny tego "szajsu" - jeśli alkoholicy oceniają ten film dobrze, to dla mnie jest to jego najlepszą rekomendacją pod względem wiarygodności przedstawionego schematu "świata alkoholika".

Ciepiel

Film obejrzałam wczoraj i mocno mną wstrząsnął. I powiem szczerze- film dotknął problemu i to bardzo drastycznie. Dla mnie była to podróż w przeszłość, gdyż żyłam z alkoholikiem. To co zobaczyłam na ekranie było jak oglądanie z boku tego co widziałam i przeżyłam. Postać Jerzego- facet wykształcony, na poziomie- wszytko pod kontrolą. Zupełnie jak facet z którym byłam- potrafił z sposób filozoficzny, literacki wytłumaczyć swoje picie. Też wykształcony, oczytany. I też zasypianie w wannie, na ulicy, i te wszystkie ohydne sprawy typu zarzygiwanie, sikanie do szafy itp. Każdego to może spotkać. A czasem właśnie takim ludziom jak Jerzy najbardziej brakuje pokory i przyznania się, że to właśnie alkohol zawładnął ich życiem. Film porusza problem juz tego ostatniego stadium. Nikt tutaj nie mówi, że wszyscy którzy piją doprowadzają się do tego stanu, no ale są to już, jak to w filmie powiedziano- debiutanci.
Nie rozumiem oburzenia filmem, dla mnie jest to kino na mega wysokim poziomie, gra aktorska mistrzowska- poruszenie problemu, pokazanie, że każdego to może spotkać i nie ważne czy jesteś kierowcą tira, czy potulną żoną, wykładowca na uniwersytecie. Film życiowy, wstrząsający...

ocenił(a) film na 2
Halkatla83

Fakt, alkoholikami zostają ludzie różnego pokroju, od zwykłych roboli, przez biznesmenów, po najbardziej znanych celebrytów, ale nie jest to tożsame z tym, że każdego może to spotkać, bo to nie nowotwór, ani stwardnienie rozsiane, którego nikt się nie spodziewa, tylko samemu na to pracuje się latami.

ocenił(a) film na 9
Tedi28

Dla mnie ten film powinien być puszczany w gimbazie, żeby gimbusy sobie popatrzyli, jak się kończą baleciki. Sam jak oglądałem ten film przy piwie miałem kilka przemyśleń i już piwko po pracy nie smakuje tak jak wcześniej.

ocenił(a) film na 4
Wiszu89

To by był dobry pomysł. Może ten film uchroniłby polską młodzież czasów justyny biebera od nałogów w przyszłości. Napewno nie jeden by sie potem zastanowił pić,czy nie pić,wciągać czy raczej nie za bardzo... Ja ogólnie uważam,że ten film to powinien powstać w formie dokumentu i być traktowany jako formę edukacji a nie film do kina.

ocenił(a) film na 2
Wiszu89

Sądzisz że nastolatki nie oglądały tego "dzieła"? Większość widziała ten film i pewnie miała niezłą bekę, bo przekazu dla młodych to tu nie ma żadnego. Żeby wiedzieć jak się kończą baleciki, trzeba widzieć jak się zaczynają. Żaden młodziak nie utożsami się z 40-letnim menelem, bo dla niego to już staruch z innej epoki, więc nie dostrzeże też związku między swoim piciem na domówkach, a problemami tamtego, choć tamten swoją przygodę z alkoholem zaczynał zapewne gdy był w jego wieku.
Film nie pokazuje powiązań między niewinną zabawą z alkoholem w liceum, a zaawansowanym alkoholizmem i jego rola wychowawcza wśród młodych będzie raczej zerowa.

Ochy, achy i fascynację słychać głównie od tych, którzy przeżyli taki scenariusz na własnej skórze, czemu akurat się nie dziwię.

ocenił(a) film na 4
tentego

W sumie tak,ale myślałem raczej o tym,że jak już bedą troche starsi i zaczną powoli zauważać,że coś jest nie ten tego z ich piciem i ogólnie życiem to sobie przypomną te niektóre odrażające i ohydne sceny z tego "dokumentu". Wiadomo,że młodzi teraz to oglądając pewnie tylko to wyśmieją,choć może nie wszyscy...

ocenił(a) film na 2
Tedi28

O tym nie pomyślałem, a sam pamiętam film, który puszczali nam w szkole, tyle że to był dokument naukowy pokazujący różne fazy alkoholizmu, zależności miedzy wiekiem rozpoczynających picie, a okresem w którym następuje uzależnienie, itd.

Istotny dla młodych ludzi jest okres wpadania w uzależnienie, który np dla 10-15 latka to zaledwie kilka miesięcy częstego picia, podczas gdy 25-latek potrzebuje już kilku lat, by wpaść w nałóg.
Młodzi nie dowiedzą się tego z filmu Smarzowskiego.
Również różne symptomy są istotne. Pierwszym poważnym sygnałem ostrzegawczym są tzw urywające się filmy, powtarzające się po każdym, albo po prawie każdym piciu.
Faza, gdy większość imprezowiczów jest już pijana, a my dopiero się rozkręcamy i możemy wlać w siebie jeszcze morze wódki, to już etap po tamtej stronie. Zwiększona tolerancja to jeden z elementów świadczący o uzależnieniu. Pijący często się tym chwalą, nie mając świadomości że wpadli już w szambo.
Ja te rzeczy wiem m.in. z tego dokumentu. Pod Mocnym Aniołem nie ma takiego przekazu.

ocenił(a) film na 4
Tedi28

Film ciekawy, ale monotonia scen zabija... można wyciąć 40 minut a film nic by nie stracił na fabule. W zasadzie biedna fabuła... powtarzające się sceny. Ok, wiem, że chodziło o ukazanie problemu ale film stracił na wartości.

ocenił(a) film na 4
epic_limp

Film słaby i również potwierdzam, że monotonia niektórych scen odbiera ,,temu dziełu" artystyczną wartość...
Ciężko było na to wszystko patrzeć i męczyłem się niemiłosiernie, ostatnim razem wymęczyło mnie tak oglądanie PASJI Mela Gibsona, czyli film na jeden raz do przełknięcia

ocenił(a) film na 5
Tedi28

A dla kogo są filmy typu "Życie Carlita"?