Anioł - "To nie jest takie trudne, wystarczy tylko..." i w tym momencie Jerzy zamyka dzwi i nie słyszymy co anioł mówi dalej. Ktoś z Was kojarzy ? O co mogło chodzić aniołowi ? To ma chyba wiele wspólnego z tym co widzimy w samej końcówce filmu. Tak mi się wydaje. Film oceniam na 9 ale świerzo po seansie dawałem mocne 10 :)
Hm, prawde mowiac mysle, ze "wystarczy tylko chciec". W alkoholizmie jak i w kazdym innym nalogu najwazniejsze sa CHECI uzaleznionego
Zadna terapia nie przyniesie efektu i nikt nie jest w stanie pomoc, jesli alkoholik nie bedzie mial checi aby zmienic swoje zycie. Czasem potrzebuje jakiegos motywatora, musi poczuc, ze ma dla kogo i po co zyc. Tt
Tutaj byla nim ukochana kobieta i dopiero wowczas terapia zaczela byc efektywna, a zmiane wyraznie w filmie widac.
Moim zdaniem, chodzi tutaj, ze Jerzy musi przyznac, ze ma problem i ze pije wylacznie ze swojej winy. Podobnie bylo na terapii, gdzie opowiadal historie konczac ja puenta o pieniadzach na pralce. Wtedy wlasnie sie wszyscy wkurzyli, bo chodzilo o to, aby przyznac sie, ze ma sie problem i nie bagatelizowac choroby jaka jest alkoholizm. Robil wszystko zeby nie przyznac sie, ze pije ze swojej winy i ma powazny problem.
Myślę, że nie ma żadnego znaczenia co chciał powiedzieć anioł.
Chodzi właśnie o to, że Jerzy nie chce tego słuchać.