Pojawiłem się na premierze. Wielka gala, przemówienia, podziękowania (zwłaszcza sponsorom). Producent zachwala rewelacyjną nowatorską technikę 4 coś tam, o niebo lepszą od dotychczasowych światowych produkcji. SUPER.
Zająłem miejsce w 5 rzędzie na samum środku. Nie spóźniłem się jak większość celebrytów.
Zgasły światła i się zaczęło. Przez pierwszych 5 minut już mnie znużyło. Bo ile można wyświetlać sponsorów, producentów i inne światłe instytucje sponsorujące film. Ale nic to. Mam wygodny fotel, pani koło mnie pięknie pachnie, to siedzę i czekam. Z czeluści mroku zaczęły pojawiać się postaci, jak w jakiejś malignie. Obrazy świetnie nakręcone a i owszem, pełne głębi ostrości, przebarwień itp. Robert Więckiewicz grający główną rolę gra rewelacyjnie. Pozostała plejada aktorów również. Czekam na zwrot akcji. Mija pół godziny... Piją, mija godzina...piją...Mijają dzwie godziny chlają i nic. Napisy końcowe.
No i gdzie to kino z przesłaniem , z morałem z puentą. NIGDZIE.
Żal tylu zagrywających się można powiedzieć na śmierć aktorów.
Wyszedł gniot nudny, nudny, nudny. Bez pomysłu, emocji. Reżyser dał KLAPĘ.
Po seansie rozległo się może kilka braw.
POTENCJALNYM WIDZOM SZCZERZE ODRADZAM TEGO PRODUKTU FILMOPODOBNEGO.
Ale pana reżysera jeszcze nie skreślam.
Ej, nie wierzę. Sama sprawdzę na pokazie w kinie Praha. Spodziewam się dobrego filmu i świetnej gry aktorów.
Miałem okazję być również na premierze i nie zgadzam się z Twoją opinią. Po pierwsze jak siedziałeś w piątym rzędzie na samym środku to chyba jesteś vipem bo tam tylko miejsca zarezerwowane dla tych osób. Ale mniejsza z tym może i siedziałeś. Zgadzam się z opinią, że przedstawień firm, sponsorów firemek itp. itd. było mnóstwo ale chyba nie zdajesz sobie sprawy jak trudno jest znaleźć budżet na film w Polsce. Miałeś wytłumaczone przed seansem, że temat, który jest poruszany w filmie niechętnie jest sponsorowany. Ciesze się, że znalazł się ktoś kto wydał trochę kasy żeby ten film mógł powstać.
Film zdecydowanie polecam. Jest to film trudny, mocny ukazujący problem jakim jest alkoholizm. Trudno nie zrobić filmu o alkoholizmie na którym się nie pije. Owszem piją tam na umór a czasem i mocniej ale to właśnie przedstawia problem głównego bohatera. Film mnie absolutnie nie nużył z zaciekawieniem oglądałem piękne zdjęcia, na których Więckiewicz po mistrzowsku zagrał swoją rolę. Zresztą nie tylko on pokazał swój kunszt aktorski. W mojej ocenie film b.dobry.
Miłym akcentem był list od J.Pilcha. Ciekawy, miły i jakże pięknie przeczytany przez Grabowskiego.
Trafione w dziesiątkę. Film jest bardzo kiepski i do tego (co u Smarzowskiego niecodzienne) nie wzbudza emocji (może poza obrzydzeniem); ja nie doczekałem do oklasków bo popędziłem do szatni, żeby jak najszybciej odetchnąć świeżym powietrzem.
Co do sponsorów, ktoś tam pisze, że trudno zebrać kasą na film, owszem, ale tam były również czysto komercyjne reklamy lokalnych firm! (delikatesy Alma, Bełtowski). To skandal żeby na ogólnopolskiej premierze wciskać widzom coś takiego jak na każdym seansie.
Pozwolę sobie też podreklamować swój tekst: http://www.filmweb.pl/film/Pod+Mocnym+Anio%C5%82em-2013-660451/discussion/W%C3%B 3da%2C+w%C3%B3da%2C+w%C3%B3da%2C+czyli+obsesji+Smarzowskiego+ci%C4%85g+dalszy,23 66304
Również się nie zgadzam. To zdecydowanie jeden z lepszych filmów Smarzowskiego, lepszy od przeciętnej "Drogówki". To nie jest tylko film o piciu. To także film o samotności, miłości. Film jest znakomicie zagrany i ekipa Smarzowskiego po raz kolejny udowodniła, że odnajduje się świetnie w jego filmach. Poza tym to była bardzo trudna książka do zekranizowania - mówi się, że "Pod mocnym aniołem" jest dziełem afilmowym. A mimo to, udało się ją przenieść na duży ekran i to dość wiernie. Mocne 8/10
To że książka jest afilmowa nie daje reżyserowi żadnej taryfy ulgowej. Albo niech ją zaadaptuje na odpowiednim poziomie albo niech znajdzie sobie inną książkę.
"No i gdzie to kino z przesłaniem , z morałem z puentą. NIGDZIE.":DDDDDD Masz coś z głową?To jest kino.Gdzie jest przesłanie w w filmie
"Szósty zmysł"?Jaki jest morał w filmie "Pulp Fiction"?Znalazłeś puentę w filmie "Alien"?"Przesłonić" to to ci mogą drzewa widok na las,
morały to niech ci stara prawi, a puenty to w kawałach poszukaj.bez urazy
We wszystkich filmach które wymieniłaś-eś jest ciekawie, fantastycznie opowiedziana historia. W tym filmie jest tylko histeria. . I proszę się tak nie denerwować. Proponuję głębszego. To poprawia nastrój. Hehe
Szczerze w twoich negatywnych słowach widać siłę tego filmu. Szkoda, że tego nie widzisz albo nie chcesz zobaczyć :) Dla mnie to świetny film pokazujący spoiwo całej twórczości Smarza. Nie dostałeś rozrywki, a coś mocnego i chyba delikatnie (nie ujmując Ci) przerosło twojej możliwości percepcji współczesnego polskiego społeczeństwa. Zapewne jak połowy widowni, która pójdzie na ten film.
A wypowiedz kamilcisa to jakas pomyła. Po pierwsze film przynajmniej w połowie nawiązuje do książki, po drugie radzę nauczyć sie znaczenia słowa adaptacja. A potem przyjdzie czas na znalezienie hasła ekranizacja, stuknięcie się w głowę i skasowanie swojego komentarza.
Tak się składa, że znam wszystkie filmy Smarzowskiego a ten ostatni, uważam, za najgorszy (podobnie jak książka Pilcha). Wszystkie poprzednie, zwłaszcza "Różę" się chłonęło. A kino rozrywkowe lubię, może nie typu "Gulczas a jak myślisz" czy Kac Wawa. Ten film to zwykły gniot. Jego historię można co najwyżej było nakręcić w średnim metrażu, lub pokusić się o dokument. Nie nabiorę się na "snobowanie na reżysera".
A kto tu się nabiera ;) Dla mnie poza Weselem, to najlepszy film Smarza. Reszta, a zwłaszcza Róża wydają mi się naprawdę naciągane. Myślę, że trudno się będzie z Tobą dogadać, bo po prostu film, mimo wszystko jest mocno powiązany z książką. Nie chwytasz narracji Pilcha, nie złapiesz i adaptacji. Odnoszę wrażenie, że ktoś kto bezpośrednio nie zetknął się z alkoholizmem, nie zrozumie w ogóle tego filmu :)
PS Fajnie, ze przeczytałeś informacje dla prasy an temat filmu, ale nikt tu o kinie rozrywkowym nie wspominał. Rozrywkę może zapewnić i film głęboki. Ten ma odrzucać.