PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=660451}
6,9 133 093
oceny
6,9 10 1 133093
6,2 34
oceny krytyków
Pod Mocnym Aniołem
powrót do forum filmu Pod Mocnym Aniołem

Mam pytanie do tych, którzy oglądali "Pod Mocnym Aniołem", chciałbym się wybrać do kina na ten
film ale zastanawiam się. Ile w tym filmie jest z "Wszyscy Jesteśmy Chrystusami" - dla mnie
genialnego filmu o alkoholizmie (na wstępie dodam, że ten temat znam i nie jest mi obcy w
normalnym życiu).
Ile jest w tym filmie z prawdziwego życia?
Czy Samarzowski moralizuje w tym filmie?
Czy ten film daje do myślenia?

Cały czas się zastanawiam czy wybrać się czy nie, czy poczekać na premierę Dvd.

Z jego twórczości widziałem: Bardzo dobre "Wesele" i bardzo przeciętny "Dom Zły".

tjcrash

Według mnie film jest podobny do "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" (po prostu nudny). Odpowiadając na Twoje pytanie: film nie moralizuje, nie wstrząsa, nie daje do myślenia - ot zapiski kamerą. Czy jest podobny do życia? podejrzewam że tak, choć jak to zwykle na swój sposób. Tak jak już ktoś napisał na forum: dało by radę zrobić podobny film ustawiając kamerę na jakiejś melinie lub przy monopolowym. Reżyser sili się na humor - choć mi nie jest do śmiechu widząc scenki rodzinne z głodnymi dziećmi i ojcem pijakiem, z palącą się choinką lub zas.ranym (dosłownie) bohaterem. Jakoś mnie to nie śmieszyło.
Wykonanie jak większość filmów tego reżysera, Film jest szorstki, przerysowany jak to u Wojciecha Smarzowskiego i tego należy się spodziewać. Muzyka Trzaski (takie nazwisko kompozytora :-), przesada z montażem - wątki pomieszane pourywane... szybkie przejścia. ("W domu złym", czy "Drogówce" montaż był równie dynamiczny ale moim zdaniem lepszy)
Bardzo mi się podobała gra Jakubika (charakteryzacja powala :-) za to głównego bohatera powinien zagrać np. Henryk Gołębiewski.
Może zbyt mocno jadę po filmie, czepiam się... być może zamysł autora był zrobić film nie o tym jak człowiek stacza się pod wpływem alkoholu tylko o tym, że dzięki wódce można zostać znanym pisarzem? W każdym razie do mnie nie trafił żaden przekaz bo go według mnie go nie było.
Po filmie: "Requiem dla snu" miałem odczucia: "to powinni pokazywać w szkole nastolatkom" oraz "dobrze, że tego gówna nie biorę..."
Po filmie: "Pod Mocnym Aniołem" moje odczucia były: "dobrze, że to koniec" oraz "nie polecam filmu nikomu".
Moim zdaniem "Dom zły" (Tobie się nie spodobał) jest lepszym filmem o alkoholizmie niż "Pod Mocnym Aniołem" - tam widać jakie są skutki zamroczenia alkoholowego i jak ludzie wyzbywają się zahamowań po pijaku.
Konkluzja: poczekaj na DVD, ew. jak lubisz oglądać zataczających się ludzi to jest to film dla Ciebie.


użytkownik usunięty
MCmagenta

Nie znam zamysłów reżysera, ale to chyba miał być taki "suchy przekaz". Ja go tak odbieram... Nie morały, nie wstrząsy, tylko obraz w pigułce. Ale Gołębiewski w roli głównej? Nieee... Lubię go, na dokładkę mam też sentyment do niego za jego dziecięce role, ale bez obrażania - na jego widok raczej laska nie wpadłaby w taki zachwyt, aby chcieć wyjść za niego za mąż już po miesiącu znajomości i przyjęciu do wiadomości, iż ma problem. Nawet w pakiecie z poczytnością jego książek :) Ale zgadzam się, lepiej poczekać na DVD.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones