się do bezsensownego moim zdaniem nadużywania wulgarnych scen erotycznych. Oglądałem wszystkie filmy Smarzowskiego i każdy jest nietuzinkowy, ale "Drogówka" jak i "Pod mocnym aniołem" za bardzo epatuje wulgarnych, obleśnym erotyzmem i to w sumie jedyna rzecz do jakiej si mogę przyczepić