Obok Drogówki, to najlepszy polski film! A tym którzy go krytykują, proponuję więcej pokory, lub
oglądanie tylko i wyłącznie lekkich komedii romantycznych, po to, aby nie przeciążać mózgu.
I tyle w temacie
Co ma wspolnego pokora z odbiorem filmu? Z tematyka filmu moglem sie utożsamiać i pierwsza połowa mi sie podobała ale jak film wchodzil dalej w alko delirium to brakowało gradacji wydarzeń przez co druga połowa filmu niemilosiernie sie dłuzyła. Tam powinna byc albo gradacja albo -10 czy -20 minut wyciete
Obok "Drogówki"? "Dom zły" obejrzeć, natychmiast! A potem "Wesele" i "Różę"... "Drogówka" to, jak na Smarza, potknięcie. Choć naturalnie wielu innych reżyserów chciałoby się tak potykać.
"Wesele" to jego najlepszy film moim zdaniem, "Róża" zaś jest jedynym, którego nie lubię. Nudzi i szokuje na siłę.
trudno nazwać "Drogówkę" potknięciem, to po prostu trochę inny film od reszty. dla mnie przynajmniej - kino gatunku najwyższych lotów.
Jak dla mnie inna to była "Róża", pewnie dlatego, że po raz pierwszy Smarzu nie napisał dla siebie scenariusza, "Drogówka" zaś to typowy Smarzu, tyle że w słabszej formie...
Widzę że ze Smarzowskim zrobiło się to samo co z Tarantino. Stał się mega popularny i zyskał mnóstwo bezkrytycznych wyznawców.
Też bardzo go lubię, Drogówka, Wesele, Dom zły to dla mnie mocne 9, ale Pod Mocnym Aniołem to znów te same sztuczki, ale tym razem bez większej treści. Co szczególnie widać zestawiając film z książką.
To wciąż, dobry, wyróżniający się film, ale nie niszczy już tak jak poprzednie
Jeśli naprawdę sądzisz, że Smarzowski nie zasługuje na miano jednego z najlepszych polskich reżyserów to nie wiem co ci powiedzieć... Może za mało polskich filmów widziałeś z komediami na czele? W jego dramatach jest więcej komedii niż w niejednej polskiej, wielce zachwalanej komedii.
Może nic mi nie mów, bo nigdzie nie napisałem, że Smarzowski nie zasługuje na to miano.
Też myślę że to jeden z najlepszych, albo nawet najlepszy z obecnie tworzących polskich reżyserów, ale to nie jest jego najlepsze dzieło.
hahahaha..najlepszy polski film..?chyba bardzo mało ich widziałes..poza tym gdzie tu przeciazanie mozgu..uwazasz,ze ten film był jakis ciezki..dajacy duzo do myslenia..?ten film był bardzo lajtowy..(na podstawie ksiazki)liczyłem na cos wiecej..