Witam, zbliża się premiera na dvd a ja tego filmu nie widziałem w kinie i nie wiem czy kupić sobie ten film czy
nie warto ?
Ja chodzę do kina na filmy a jak nie zobaczę jakiegoś to kupuje film na dvd. Słuchaj jak by każdy oglądał filmy w internecie to by nie produkowali DvD bo by nikt nie kupował. Tylko biedni nie kupują filmów na dvd ew. nie chodzą do kina i to na dla nich w necie są te filmy.
Ja też - ale tylko wtedy, kiedy uznam, że warto za nie zapłacić.
Niestety większość produkcji filmowych to zwyczajny szajs, a po wyjściu z kina niejednokrotnie poczułem się okradziony. Bezczelnie okradziony przez tzw. twórców, przez dystrybutorów, firmy marketingowe ,i całą resztę tych naciągaczy, którzy wciskają gówniany produkt każąc sobie za niego słono zapłacić przed 'konsumpcją' i nie dając możliwości zwrotu tak produktu jak i pieniędzy nań wydanych.
Dlatego do kina chodzę, filmy kupuję - ale tylko wtedy, kiedy spodobają mi się ich netowe wersje. A że nie chodzę na premiery? Cóż, patrząc na poziom kinematografii przełomu tysiąclecia strata żadna. A i wstydu z racji obecności w takiej imprezie często można sobie zaoszczędzić.
Głupszego argumentu nie widziałem, że "biedni nie kupują". A fakt jest taki, że mądrzy nie kupują kota w worku jak ty to robisz. Mnie stać i na kino i na Bluray, ale nie kupię filmu którego nie widziałem. Do kina nie chodzę bo nie lubię, a film oglądam z sieci i jak jest wart stówy to kupuję. Kolejne oglądanie w sieci nie oznacza ściąganie są legalne portale z filmami, to też są według ciebie biedni?
Na marginesie biedni kupują na DVD, a tych co stać to na Bluray.
W necie można i legalnie oglądać filmy na różnych platformach z płatnym dostępem. Właśnie obejrzałam dziś na ipli.
To skoro jesteś taki bogaty po co w ogóle pytasz o nasze zdanie? Kup w ciemno, a co tam te 40-50 zł. Szczerze nienawidzę ludzi niemających szacunku do pieniędzy. Ludzie, którzy miesięcznie zarabiają po 1500 zł, mają prawdopodobnie większe i ważniejsze wydatki niż wydawanie w niektórych przypadkach nawet po 100 zł za film. Zresztą co to za różnica, czy film obejrzę w internecie, czy na dvd? A tak przy okazji, to patrząc na twój avatar i ocenione filmy na 10, to obstawiałabym, że jesteś raczej młodym człowiekiem, którego bogactwo raczej płynie od rodziców. Spuść trochę z tonu.
Ale z ciebie "bogacz" jak kupujesz DVD z gazetą, już nie wspomnę, że jako "bogacz" powinieneś mieć odtwarzacz Bluray i takie kupować. Człowieku ośmieszyłeś się na maksa swoimi wypowiedziami.
Fakt faktem od kiedy wszedl blu-ray to filmy na dvd kosztuja grosze , ''pod mocnym aniolem'' juz za 20zl mozna kupic , a tak nie w temacie to zeby gry pc/ps tak potanialy to wtedy piractwo by zniknelo w ogole
Co do gier to wątpię, że w ogóle ale by było mniejsze. Nawet w dużo bogatszych krajach niż nasz, jest piractwo a Polacy są w dużej mierze przyzwyczajeni do kombinowania.
DVD to wlaśnie bieda. Kup sobie BluRay :)
A co do filmu to moim zdaniem nie warto, wczoraj obejrzałem i słabiutki. Może sama fabuła i opowiadane historie mogą być, ale sam montaż to jakaś tragedia.