Mocny i ciezki film. Przypominal mi Requiem dla snu tylko ze zamiast dragow jest alkohol. Bardzo dobry film lecz nie dla kazdego. Polecam
Obejrzałam właśnie film Witaj w klubie. Dwaj głowni aktorzy grają dobrze ale gdzieś od połowy zaczął mi się dłużyć. No i temat filmu (środowisko) niezbyt mnie zainteresował. Film "Anioł" uważam za lepszy.