Oczywiście jest tu dużo scen obrzydliwych i tragicznych, ale podane są w sposób jak by pijackich opowiastek przy kielichu więc śmieszą.
W połowie powielanie schematu już zaczyna męczyć i przeobraża się w wir jednakowych scen nie prowadzących do kolejnych rozwiązań ,a co gorzej nie budujących napięcia czy ciekawości.
Puenta też miałka i nie za bardzo kładąca na łopatki. Film miał zadatki na arcydzieło a wyszlo tylko ok.