To Franz Kafka.

Dziękuję, nigdy bym na to nie wpadł.

...i słusznie, że byś na to nie wpadł, bo w filmie Niemcem jest Hans Fallada (alkoholik i morfinista). Jerzy Pilch w "Pod Mocnym Aniołem" zamieszcza kilka alkoholowych cytatów z jego dzieł. Pozdrowienia.

Faktycznie, zgadza się. W takim razie przepraszam za wprowadzenie w błąd. Sam z resztą w nim byłem.

Kafka to pierwsze, narzucające się skojarzenie (choć, jak sobie wyjaśniliśmy, niewłaściwe); Fallada jest w Polsce mało znany... "Każdy umiera w samotności" - to chyba jedna z niewielu jego książek przetłumaczonych na polski... U Pilcha jest taki m.in. cytat z Fallady: "Tak więc spędziłem całą noc pijąc i wymiotując na przemian" (str. 95, wyd. z 2008 r.).

Racja, sam nie pomyślałbym o Falladzie, ponieważ go nie kojarzę. Aż sięgnąłem do półki po "Pod Mocnym Aniołem" i to sprawdziłem. Książkę ostatnio czytałem chyba z 2 lata temu i jakoś nie skojarzyłem tego pisarza, za to nie wiedzieć czemu jego miejsce w mojej pamięci zastąpił Kafka. Pozdrawiam.

...ja byłem na świeżo po lekturze Pilcha, ponownej zresztą, więc miałem przewagę ;) Też pozdrawiam.

Franz Kafka też tam jest, tylko w odróżnieniu od Fallady nic nie mówi. Pojawia się w jednym ujęciu, dosłownie przez chwilę.