PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=660451}
6,9 135 tys. ocen
6,9 10 1 135078
6,6 69 krytyków
Pod Mocnym Aniołem
powrót do forum filmu Pod Mocnym Aniołem

Bez owijania - liczyłem, że Jerzy zapije się na śmierć. Dopełniło by to idealnie obraz jako tragiczny, nihilistycznie ukazujący bezsilność w kreowaniu swojego życia gdy nie potrafimy tak naprawdę być szczerymi sami wobec siebie, ale zakończenie otwarte też nie jest złe.

Nie rozumiem przekazu scen erotycznych. Z początku domyślałem się, ze chodzi o ukazanie fizyczności związku i potrzeb z nim związanych w perspektywie alkoholu jako również zaspokojenia nie tylko psychicznego ale i fizycznego bo zawsze ten seks był gdzieś połączony ze scenami na odwyku/napadami wstrząsów. Ale później się to rozmyło. Szczerze mówiąc, nie wiem po co tam to było, nie rozumiem czemu ta psycholog dala się przelecieć, nie rozumiem po co scena z pielęgniarka która zapowiada cisze nocną, a zaraz jest brana na szybie,
ani też w barze kiedy Niemiec rozmawia z Anglikiem, a Jerzy uprawia seks z jakaś babka na stole z tylu.
Strasznie mnie to mierzwiło, bo film jest naprawdę fajny, głęboki, artystyczny
a to było jak przecięcia na płótnie starannie stworzonym przez malarza.

Reiz3N

Zakończenie moim zdaniem jest bardzo dobre. Widać, że Jerzy ciągle się waha i nie wiadomo czy po raz kolejny sięgnął po kieliszek czy też skończył z alkoholem. Sceny erotyczne o których pisałeś też uważam za zbędne.

ocenił(a) film na 9
Edin181

W pełni się zgadzam. Poza tym film rewelacyjny. Jeden z najlepszych polskich filmów. Doskonały jak w tym temacie "Żółty szalik" czy "Wszyscy jesteśmy Chrystusami". Doskonały montaż, muzyka świetnie dobrana, wkomponowana... film wbija w fotel.

ocenił(a) film na 8
Reiz3N

Zakładam, że kobietom z odwyku imponował intelekt Jerzego ;) Stąd to wszystko. Ale może być jeszcze prościej, niektórzy po prostu się bzykają, bez nadawania temu jakiegoś głębszego sensu - tak jak w tym właśnie barze.

Nie wiem czy fajny i artystyczny to dobre etykietki do tego obrazu, na pewno jest głęboki, na bank prawdziwy.

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 9
Reiz3N

Moim zdaniem "tak naprawdę" widzimy Jerzego na odwyku dopiero pod koniec filmu. Wcześniej oglądamy jedynie jego wspomnienia, wyobrażenia na ten temat - nie wiadomo więc czy sceny seksu są majakami.

ocenił(a) film na 5
Reiz3N

Seks był, bo to stylistyka Smarzowskiego. Jakby było tylko przeklinanie, sranie i rzyganie, a zabrakło ordynarnego pier.... (bu tu głównie pokazane jest właśnie ordynarne pier....), to by się reżyser Smarzowski nie poczuł spełniony. Smarzowski odkrył bowiem receptę, która pozwala mu nakręcić kolejne kasowe filmy - jest to pokazanie najgorszych ludzkich odruchów, okraszonych bogato rzygami, ekskrementami oraz pier.... właśnie. Ludzie idą do kina i wyją z zachwytu.
Sceny z pier... po prostu musiały być. Nie doszukuj się w nich jakiegoś głębszego sensu.

ocenił(a) film na 6
Reiz3N

To nieodłączny element twórczości Smarzowskiego. Mam jednak nadzieje, że w końcu pójdzie po rozum do głowy i przestanie kopiować stylu do każdego ze swoich filmów. Brakuje mi takiego przeskoku jak było to Weselu a później w Domu Złym. Obawiam się, że ten reżyser w końcu się 'wypali', jak już tego nie zrobił, chociaż tak naprawdę nie miał kiedy się nawet rozpędzić...

ocenił(a) film na 6
RAC_79

Również mam taką nadzieję, bo film o chlaniu, rzyganiu, ruchaniu i przeklinaniu każdy potrafi nakręcić, ale żeby to jeszcze miało jakiś sens i przesłanie...z tym ostatnio u Smarza gorzej. W "Weselu" miało to ręce i nogi, tutaj to ma chyba tylko zohydzić bohaterów i przekonać, że alkohol to zguba ludzkości itp itd.

użytkownik usunięty
Krytykant

Brawo geniuszu, właśnie odkryłeś sedno tego filmu ;) Alkohol jest tylko przykładem zguby ludzkości, bo choć wszystko jest dla ludzi, to im coś przyjemniejsze tym bardziej wciąga - nie tylko alkohol, także papierosy, narkotyki, łażenie nocą po mieście, seks...

A jeżeli widzicie w tym filmie tylko chlanie, rzyganie, ruchanie i przeklinanie to nic wam na to nie poradzę. Mnie kino Smarzowskiego przypomina słynne filmy Pasikowskiego - większość w "Psach" widzi chlającego, ruchającego, przeklinającego i zabijającego Lindę. Ja widzę dramat i patologię ówczesnej Polski i przemiany ustrojowej. Może trzeba spróbować spojrzeć innym okiem na ten film, włączyć może myślenie?

ocenił(a) film na 6

Tylko po co oglądać ten film, skoro takie "sedno" ma wiele innych, lepszych filmów ? Bo ktoś chciał na tym zarobić ?

Nie chodzi mi o to, że chlanie, rzyganie, ruchanie i przeklinanie mi przeszkadza, mam tylko wrażenie, że reżyser nie miał poza tym i "sednem" nic do przekazania. Obejrzyj serial "Glina" Pasikowskiego, tam powyższe czynności służą jedynie nadaniu wiarygodności przedstawianej fabuły, a fabuła jest świetna.

A tu ? Weźmy ulubionych aktorów Smarzola, każmy im odgrywać alkoholików, dajmy mroczne wnętrza, Mikołaj Trzaska niech napisze jakiś podkład muzyczny, gdzie popiska na saksie i film będzie cymes. Niestety nie. W "Domu złym" to się sprawdziło, bo oprócz tego była ciekawa historia do przedstawienia. A tu nie. Jest tylko nuda i zażenowanie.

"Psy" również dobrze oceniam. Tyle, że tam alkohol to tło dla fabuły, a nie jej główny czynnik. Linda nie grał tam zapijaczonego typa, tylko cynicznego esbeka, który nie chce zaakceptować nowego ustroju politycznego i jego absurdów.

ocenił(a) film na 9
Krytykant

Myślę, że taki był zamysł Smarzowskiego, że alkohol - tak jak w opisanych przez Ciebie filmach - nie miał być tłem dla historii, ale miał być głownym bohaterem. Ten film miał pokazać aż do bólu jak wielkie to bagno. Oczywiście w zestawieniu z Wszyscy jesteśmy Chrystusami w kontekście opowiedzianej wokół tego nałogu historii wypada nieco bladziej, ale nie znaczy, że jest gorszym filmem. Wstrząsa, a o to chyba Smarzowskiemu chodziło. Zresztą to napisał Pilch i życie, nie Smarzowski.

ocenił(a) film na 10
Reiz3N

Polecam przeczytać książkę Pilcha, wtedy inaczej patrzymy na film.

ocenił(a) film na 9
diacono

I bez ksiażki jest mocny i bardzo dobrze zrobiony. Akurat filmy o chorobie alkoholowej Polakim wychodzą doskonale (Wszyscy jesteśmy Chrystusami, Żółty szalik)

ocenił(a) film na 5
majkalipcowa

Te wszystkie sceny sexu to były majaki .