PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=660451}
6,9 135 tys. ocen
6,9 10 1 135051
6,6 69 krytyków
Pod Mocnym Aniołem
powrót do forum filmu Pod Mocnym Aniołem

Zgadzam się całkowicie z recenzją pt. "Horror alkoholizmu". Oczywiście, że motywy u Smarzowskiego są powtarzalne, wszędzie jest przemoc, brak jakiegokolwiek morale u większości bohaterów, kompulsywny seks i atmosfera brudu, który oblepia widza nawet po wyjściu z kina i o ile na tym polegała genialność "Wesela" czy "Domu złego", tak zgadzam się z tym, że "Drogówka" i właśnie recenzowany film są słabsze, powielają wcześniejsze schematy i aż tak nie oddziałują na widza, pozostaje obrzydzenie, dlategoteż, jak ktoś wspomniał - film, jako ostrzeżenie przed chorobą alkoholową - tak, natomiast wybitne dzieło to nie jest. Jak najbardziej też zgadzam się z tym, że relacja miłosna pokazana dość powierzchownie - najpierw wspólnie pili i się bawili, potem ona miała już dość, gdy zobaczyła, jaka kryje się za tym wszystkim patologia.

ocenił(a) film na 9
Lady_Lazaruss

Fakt, mnie recenzja również się podobała, z jednym ale. Twórczość Smarzowskiego oddaje swojski klimat. Oglądając ją można niemalże poczuć to co faktycznie ma ukazać a dzieje się to dlatego, że gdzieś w pamięci mamy sytuacje z naszego życia podobne (czasem mniej) do tych, które przeżywają bohaterowie. Osobiście, pośrednio, nie ważne. Ważne, że go "czujemy". I moim zdaniem o to chodzi.

Oglądając film przykładamy dużą wagę do SPOSOBU wykonania a nie wartości merytorycznej. Efekty specjalne, oprawa, oszałamiające nowatorskie sposoby przykucia uwagi... Tutaj to cząstkowe choć rzeczywiście, dziś ciężko zadowolić wszystkim samą sztuką na ekranie.

Dlatego dopóki Smarzowski dalej będzie robił to, co obrazuje uczucie po wypadku samochodowym, dopóty będę go oglądać.
Moim zdaniem film ma na celu rozrywkę a to czym jest twórczość m.in. Smarzowskiego pobudza myślenie i nie daje spokoju przez jakiś czas. Wspaniałe uczucie towarzyszące zrozumieniu problemu, przeanalizowaniu go i stworzeniu własnej "ekranizacji" w umyśle jest tym co film powinien dostarczać.

...A teraz wybaczcie, pominąłem kilka odcinków Trudnych Spraw.

ocenił(a) film na 6
Aristarkh

No, zgadzam się z tym, co piszesz i ja to samo czuję w jego niektórych filmach, po prostu w tym, moim zdaniem przeszarżował. Uwierz mi, że ja nie oglądam filmów tylko dla pięknych zjęć. Uwielbiam chociażbym "Siódmy kontynent" Hanekego, czy "Przełamując fale" von Triera, gdzie jest właśnie to, o czym piszesz.