Ja w pełni go zrozumiałem dopiero po 11 miesiącach i kilku dniach powrotu do nałogu, niesamowicie obnaża mechanizmy alkoholizmu i przy okazji sięga głębiej do jego przyczyny czyli dzieciństwa, teraz wszystko jest takie wyraźne. I powiem Wam na koniec że nie było warto, że żałuję bo nieodwracalnie zniszczyłem co wcześniej zbudowałem. Snuto teorie wśród nas AA że Więckiewicz musi być alkoholikiem skoro tak zagrał, ale nieliczni wiedzą że uzależnionym jest autor książki... Ja też miałem Anioła, stąd moja wiedza... Alkoholik Kamil