trafiony wg. mnie w 99%. Nie da się nie zauważyć i nie słyszeć w różnych wywiadach, że ten
reżyser ma grupę aktorów, która ma stały angaż u niego. Nie będę jednak narzekać, bo moim
zdaniem pokazują, że są tego warci. Brawurowo odnajdują się w swoich rolach. Pytam jedynie
dlaczego KIJOWSKA? przecież to straszne drewno. Nie wspominając, że wszystko mówi głosem
człowieka lekko niedorozwiniętego. Tak samo było w filmie w którym grała zgwałconą kobietę.
zero emocji, monotonia i dzie-le-nie na sy-la-by ka-żde-go wy-ra-zu. może nikt jej nie powiedział,
że widzowie potrafią nadążyć za tekstem mówionym w normalnym tempie?
Przepraszam za taką złośliwość, ale bardzo irytuje mnie ta aktorka i nie mogę powiedzieć o niej
nic dobrego.
Postać kobiety też była tłem i nie powinna przysłaniać głównego bohatera. Mnie nie zachwyciła ale i specjalnie nie raziła. Na marginesie dodam, ze zastanawia mnie czemu w naszych polskich filmach szuka się głownie negatywów, a nie pozytywów, a w zagranicznych odwrotnie. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie czytając wpisy.