Słaby, monotonny, bez emocji. Brak wyraźnego wątku pobocznego. Widz w pewnym momencie nie oczekuje, nie wyczekuje i nie jest ciekawy co dalej. Nie wzbudza żadnych większych emocji. Kilka scen zabawnych, dwie poruszające, reszta nudna, dużo obrzydliwych , pokazujących wydalanie górną bądź dolną częścią ciała. Jak dla mnie Smarzowski nie wybronił się tym filmem i podszedł do tematu pochopnie. Trafił do prostych ludzi, nie trafił do swojego widza, wiernego, ambitnego, wymagającego fana jego sztuki. Obsada, jak zawsze bardzo dobra, temat jak najbardziej na czasie, przekaz bardzo słaby! Poprzednie filmy nijak się mają do tego...Jestem rozczarowana