Bynajmniej. To było w kontrze:)
:
https://www.youtube.com/watch?v=LbLlWLVXbro
:-)
wiem że stary post, ale sam chciałem to napisać, oprócz efekciarskiego 300 to każdy film w którym gra Butler to dla mnie pewniak nijakości, w skrajnych przypadkach co najwyżej dosięgający typowej generycznej średniawki a nawet jak się pojawi już coś odrobinę ambitniejszego (jak Law Abiding Citizen) to scenariusz jest tak idiotycznie naciągany że głowa mała. tak wiem, nie on pisze scenariusze - ale on je czyta i decyduje czy chce grać w danej produkcji czy nie.