Sądziłam, że już nic mnie nie zaskoczy w tej dziedzinie, bo tyle kiczów już widziałam, ale ten film... to chyba arcydzieło beznadziejności. Od początku do końca... Gra aktorska, treść, dialogi, zachowania aktorów... że już nie wspomnę o napakowanej sterydami gumowej rybie.... Matko... czasem filmowcy naprawdę nie mają...
więcej
Najbardziej mnie rozbawiła logika bohaterów - żeby pod koniec filmu zorientować się, że z desek do
siedzenia można zrobić wiosła? Pomijam fakt, że chwilę wcześniej znaleźli siekierę w jednym z
plecaków. Tymczasem wściekła ryba podjadała ich już od dobrych kilku godzin. Ubaw po pachy :)