Na zachodzie Europy w najbogatszych krajach jest właśnie takie sztywne, szare, nudne życie od linijki wygodne, z gadżetami technologicznymi i bez emocji; takie drewno, zombie, niewychodzenie poza bezpieczne koło, żeby źle się nie poczuć.
odkąd Polacy do Unii weszli w 2004 tak to niestety szło w tym kierunku i to prawda dużo tego się zauważa, głownie wśród bogatych "miastowiczów", to idzie w parze pieniędzmi, nadmiar komfortu, ale całe szczeście to tylko niektórzy, w Polsce zawsze był bałagan i nikt tego nie zmienił Niemcy, Związek Radziecki, Unia i bałągan dalej w Polsce pozostanie, prędzej unia sie rozwali niż w Polsce będzie porządek