Zbyt ckliwy, zbyt przewidywalny, zbyt nachalnie zgodny z aktualnymi medialnymi TENDENCJAMI ... Po prostu słaby. Punkty jedynie za Helen Mirren, która i tak gra jak "za karę" ....
Tak masz racje, i zgadzam się z tobą, Liczyłem na dramat, a nie na romans, familijny. Błahy film gdybym wcześniej wiedział że to nie jest dramat, bym go nie obejrzał.