W filmie nie ma totalnie nic, wiec dam mu troszkę od siebie ocenę 1/10. Braki chociażby o tym skąd się brały potrawy, że zjadanie gołębi, żabich udek i ślimaków to efekt, wcale nie wyrafinowania podniebienia tylko częstych klęsk głodu jakie musiały trapić dawny lud francji. Stąd takie tradycje się biorą nie ma w filmie o tym słowa nie ma nic o pochodzeniu potraw. Są tylko potrawki, nazwy potrawek, obrazki potrawek. Zero czegokolwiek co by miało poszerzyć horyzonty widza czy zainteresować go, a historia by go zniechęciła.