Wyobrażacie sobie dzisiaj, że przychodzisz do kogoś obcego do domu i ot tak zapalasz papierosa? a potem rzucasz go na podłogę? Albo że ktoś może tak odezwać się do obcej kobiety jak w pierwszych scenach tego filmu ubezpieczyciel odzywa się do żony swojego klienta? Dla mnie to szok, jak to wszystko szybko się zmienia. Albo że dialog między Murzynem a białym wygląda tak: Dzień dobry sir - cześć czarli. To branie kobiety za ramię i kierowanie nią jak niegrzecznym dzieckiem?
Dzisiaj to wszystko jest nie do pomyślenia - jak byś się zachował tak, to by cię po prostu wypieprzyli z domu na zbity pysk i kopniętą dupę.
no tak, co do np. palenia to jeszcze nie tak dawno temu palono w urzędach, szpitalach itd., dzisiaj to nie do pomyślenia :)
...a nawet w studiu telewizyjnym, np. pogadanki filozoficzne Lema oraz programy publicystyczne, literackie, etc.
Obejrzyj też dobry dokument Piwowskiego HAIR (1972)! W 10:04 min filmu gościo stoi z fajką w zębach podczas konkursu fryzjerskiego w hali sportowej! :)
Swiat w tamtych filmach wydaje sie nam lepszy niz w rzeczywistosci byl - patrz Kodeks Haysa. Co do dialogu, to Murzyn zwraca sie "Mr", a nie sir, a to ma jednak znaczenie;) Wlasciwie nie bardzo wiem o Ci chodzilo w tej kwestii, bowiem juz we wczesniejszych filmach relacje miedzy ludzmi o roznym kolorze skory byly pokazywane bardziej...wspolczesnie. W koncu w "Casablance" jedynym de facto przyjacielem gl. bohatera jest czarnoskory pianista:)
Aha, w filmach noir to kobiety rzadza, manipuluja facetami zazwyczaj, wiec to oni wypadaja jak "dzieciaki":)
Moim marzeniem jest zajarać sobie w supermarkecie tak jak oni, a potem zrobić taką minę jak główny bohater.
Bo? A co w tym złego? Oprócz rzucania peta na podłogę. Sowiety mocno naj... w głowach. Dzisiejsze społeczeństwo niewolników upadla się na każdym kroku. Kto by kiedyś pomyślał że kobiety w przyszłości będą nosić się jak dziwki, a faceci jak cioty.
"Dzisiejsze społęczeństwo niewolników", żę niby dawniej to ludzie dopiero byli wolni. Jak musieli pracować po 15 godzin w fabrykach od dziesiątego roku zycia. albo wcześniej w czasach feudalnych, albo jeszcze wczęśniej, kiedy to hodowano niewolników. Tak dzisiejsze czasy to zupełnie przesrane. Przeniósłbyś się na pewno z ochotą do dawnych lat, nie?