UWAGA SPOILERY!
1. Po cholerę matka zdradzałaby swoim dzieciom tak straszliwą prawdę? Czy to miałoby im w jakikolwiek sposób pomóc? Powiedziałbym raczej, że wręcz przeciwnie. Lepiej żyć w niewiedzy niż jako dziecko własnego brata gwałciciela (1)
2. Z innej beczki. Czy ktoś mógłby mi przybliżyć tych chrześcijańskich radykałów? Raczej się o nich nie słyszy. Zazwyczaj mówi się tylko o islamskich.
I może jeszcze jedno skoro już się czepiam. Dlaczego bliźniaki, zwłaszcza Simon, wyglądają tak biało?
Oglądałem ostatnio MiB3 i był tam taki cytat "lepsza gorzka prawda niż najsłodsze kłamstwo" może to po części odpowie na pytanie 1.
Na drugie nie odpowiem bo nie mam żadnej wiedzy na ten temat. A co do 3, to Kanada jest mocno wysunięta na północ i słońce tam słabo świeci. Niektórym przybyszom z azji czy afryki po zamieszkaniu w zimniejszych krajach skóra zdecydowanie blaknie, ale to pewnie jest uwarunkowane genetycznie.
Odnośnie pierwszego pytania to nasuwają mi się 2 przypuszczenia:
1. Nawal pisząc testament była umierająca, pewnie chciała odejść "z czystym sumieniem" nie obarczona niezrealizowanymi obietnicami, przez całe życie pamiętała o swoim pierwszym synu i obietnicy mu złożonej. Przez szereg lat nie miała ona znaczenia, bo Nawal była przekonana, że jej syn nie żyje. Przed śmiercią jednak dowiedziała się prawdy (syn żył) i obietnica nabrała znów znaczenia. Mogła obwiniać się, że ze względu na to, że porzuciła swoje dziecko, stało się tym kim było.
2. Patrząc na losy bohaterów czasem lepiej jest wiedzieć nawet to co mocno przykre. Gdyby syn-oprawca wiedział, że więźniarka jest jego matką pewnie nigdy nie dopuściłby się takich czynów wobec niej. Może Nawal świadomie lub nie, chciała zapobiec kolejnym takim sytuacjom w rodzinie.
Co do pytania 2 podsyłam link, może będzie wystarczający. http://pl.wikipedia.org/wiki/Liba%C5%84ska_wojna_domowa
co do pierwszego pytania nie wiem, a co do drugiego można przeczytać tutaj http://historieodklamane.salon24.pl/98700,falangi-libanskie-w-obronie-chrzescija nstwa , tylko z góry stwierdzam że ta publikacja jest jednostronna, i żeby dokładniej zagłębić się w temacie należy jeszcze poszukać na innych portalach.
1. Po zachowaniu rodzeństwa można wywnioskować, że ich relacje z matką nie były najlepsze. Przeżycia z przeszłości ją złamały i nie była w stanie pokochać dzieci swojego oprawcy. Myślę, że chciała tego, żeby odejść w spokoju i żeby przez poznanie prawdy jej dzieci mogły zrozumieć, dlaczego nie potrafiła dać im tego, co matka powinna dać swoim dzieciom. Myślę, że w ten sposób mieli zrozumieć swoją przeszłość i trudne relacje z matką. Odzyskać spokój i jej wybaczyć.
2. Sprawdzałem nazwy miast. Są fikcyjne. Flaga widniejąca w tle w jednej ze scen też do niczego mi nie pasuje, ale realia wojny między bojówkami chrześcijańskimi i islamskimi pasują do Libanu. Wyżej podano już linki.
W jednej ze scen(chyba w momencie ataku na uniwersytet) na szybie budynku jest napis Palestyna.
Część Libańczyków była zaangażowana w sprawę Palestyny i wielu Palestyńczyków schroniło się w Libanie. Z tego kraju pochodzi też autor sztuki teatralnej, na podstawie której zrobiono ten film. To może być tylko Liban, bo na terenie Izraela i Palestyny nie było chrześcijańskich bojówek. Tam toczyła się i nadal toczy walka między żydami i muzułmanami. Chrześcijańska falanga w Libanie była odpowiedzialna chociażby na masakrę na palestyńskich uchodźcach w Bejrucie przy biernej postawie dowódców wojsk izraelskich. Żołnierze przyglądali się tej masakrze, ale dowódcy nie wydali rozkazu przerwania tej rzezi i powstrzymania morderców.
Zamierzeniem Villeneuva było opowiedzieć historię uniwersalną. Nazwy i zdarzenia historyczne w tym filmie są wymieszane tak, by nie można było dokładnie zlokalizować miejsca i był to świadomy zabieg.
Również się zgadzam, ale twórca wątku wyraźnie zapytał o chrześcijańskich radykałów, więc uznałem za stosowne wspomnieć o libańskiej falandze.
True, to byli wyjątkowi szubrawcy. Widziałem kiedyś zdjęcia. Nie da się tego zapomnieć.
Mnie zastanawia inna rzecz. Podczas gwałtu Nawal nie miała prymitywnie mówiąc tego worka na głowie. Dlatego też widziała twarz swojego syna- oprawcy. Wcześniej w filmie jeden mężczyzna podczas poszukiwań prowadzonych przez córkę, twierdził, że Nawal była gwałcona kilka razy, aż do momentu zajścia w ciążę. Jakoś wybitnie się przez ten czas nie zmieniła, przez około 25 lat, człowiek jednak zachowuje te same rysy, nie wspominając o tym, że w filmie niewiele ją postarzyli. I tu narzuca się moja wątpliwość: dlaczego na basenie jej syn nie rozpoznał jej? Tym bardziej, że po gwałcie nazwał ją śpiewającą dziewczyną-każdy tę kobietę podobno znał i po tylu gwałtach bez tego worka na głowie musiał ją zapamiętać.
Może miał na koncie tyle ofiar, że tej nie pamiętał? A może po prostu udawał, że jej nie poznaje, licząc na to, że ona nie rozpozna jego i nie zgłosi tego żadnym organom ścigania. Nie wiem, czy on był poszukiwany czy nie. Może też wstydził się swojej przeszłości i chciał o niej zapomnieć. Może życie w kraju bez wojny go zmieniło.
Twoja wypowiedź uświadomiła mi inną dziwną rzecz - ten przywódca Chamsseddine znał śpiewającą dziewczynę, załatwił jej wyjazd za granicę, aby ochronić też dzieci zrodzone z gwałtu i jak rozumiem było to spowodowane wdzięcznością, za to, za co trafiła do więzienia, a zatem zastrzeleniem tego przywódcy chrześcijańskich nacjonalistów... i tu kompletnie nie rozumiem, jak to jest możliwe, że mając taką wdzięczność do kobiety i jednocześnie faworyzując Nawada (którego losy śledził i sprzeciwił się jego samobójczej misji, żeby odnaleźć matkę), jak to jest w ogóle możliwe, że nikt tego nie powiązał i na czas nie udaremnił. I dlaczego do cholery koleś, który był w tej bandzie zgwałcił kobietę, która dla nich działała (no chyba byli po tej samej stronie wcześniej). Tego ciągle nie mogę pojąć... Przecież on jako kat wiedział, za co ona tam siedziała. Już nieważne czy jego matka, czy nie, ale skoro zabiła tamtego polityka dla muzułmanów, to czemu ją tak potraktowano w więzieniu? :/ rozumiem, że go złapano, przeszkolono i kazano pracować po swojej stronie, ale jak można nagla stać się oprawcą ludzi, z którymi jeszcze do niedawna był. Tłumaczyć go może jedynie bardzo młody wiek, bo rozumiem, że tym snajperem był jako młody chłopiec, nastolatek. A jak pracował w więzieniu miał ze 20 lat i uznał, że tamci go wcześniej wykorzystali. Wstrząsający film :/
1.Chyba juz forumowicze odpowiedzieli Ci na to pytanie. Ludzie często przed śmiercią chcą oczyścić sumienie, a w przypadku matki była to jedyna możliwość kontaktu z synem oprawcą i możliwość sprowadzenia go na dobrą drogę.
2.Jeden chrześcijański radykał jest już głową państwa, a pozostali już zacierają rączki na władzę.
Też trochę dziwił mnie wygląd jej dzieci, zwłaszcza syna bliźniaka.