Może nie tyle genialny obraz co "genialna" historia..... choć dramatyczna.. Dawno się tak nie zawiesiłem po koncówce filmu ... ZDECYDOWANIE POLECAM !!!!
Bardzo dobry film, historia dramatyczna, choć ani super oryginalna oraz deczko naciągana... ;) Na pewno bardzo fajnie zmontowany film. Dawno nie miałem do czynienia z takim ciekawym montażem. Wydaje się na początku chaotyczny i można się pogubić co jest wydarzeniem bieżącym a co retrospekcja... Ponadto klimat, klimat i jeszcze raz klimat... Film zaczyna się niepozornie i wciąga... wręcz zasysa... Niby niewiele się dzieje a jednak dzieje się... oj dzieje... Nie ma ucieczek o trudnych, emocjonalnych scen ale na szczęście nie ma też epatowania okrucieństwem i przemocą. To wyważenie oraz wartość artystyczna sprawia, że film zasługuje na 8,5 pomimo z deczka naciąganej fabuły ;)
Zgadzam się pierwsza godzina chaotyczna wręcz nudna, ale z czasem coraz bardziej jesteś ciekaw co będzie dalej. Przyznam, że domyśliłem się o co chodzi jak 1+1=1.
Nie wiem, jak możesz mówić, że historia jest naciągana. Przecież nie ma tam żadnej fantastyki, ale dramat kobiety. Jej losy naznaczone są cierpieniem przez środowisko w jakim przyszło jej żyć oraz wojnę. Właśnie wojnę, która jest przyczyną ludzkich koszmarów, jakie się nie śnią obywatelom państw w czasie pokoju. Nie zdziwiłabym się, gdyby scenariusz powstał na podstawie życiorysu np. jakiejś Serbki, a kolejne chociażby Kongijka i Kuwejtka odnajdują w tej historii elementy własnych doświadczeń.
Siwi86 to był właśnie ten moment, żeby i widz zrozumiał kim jest brat i ojciec, by wątek się rozwikłał na końcu filmu. Na szokujące 1+1=1 Simon'a moja reakcja była identyczna z reakcją Jeanne i do końca siedziałam wbita w krzesło i zawieszona jak Wiatrus22.