Wszystkie drętwe monotonne i brutalne zdarzenia dzieją się dla rozwiązania na końcu które ma szkowoać ale nie ruszy. Kwestia jest taka tylko, że na co rodzeństwo robi tą wycieczkę. No i co ma być w filmie ciekawego... zakończenie... można się poczuć, że bez potrzeby się oglądało, no i jest błąd logiczny na początku okazuje się on w momencie gdy wykonawca testamentu notariusz który go spisał pomaga w wykonaniu...
Można obejrzeć ale dziwnie się poczuć mogą niektórzy jak zobaczą ten bład logiczny, tak, że stracili czas filmu przez to dziwne zapętlenie