Nieprawdopodobny jest moment w którym dowiadujemy się o treści listów. List do syna przepełniony był miłością, tęsknotą...natomiast drugi do oprawcy pełen pogardy i nienawiści. Nie ma wątpliwości że u Nawal górę wzięły te drugie uczucia. A tam gdzie nienawiść jest silniejsza od miłości matki do własnego dziecka pozostaje już tylko pogorzelisko. Na spalonej ziemi już nic nie urośnie, niczego nie da się odbudować. Brutalny film, w którym reżyser pokazuje obraz wojny opartej na tak głęboko zakorzenionej nienawiści, że aż cię dusi. Najgorsza jednak w nim jest prawda którą zaczynamy rozumieć z końcem filmu. Dociera do nas czym naprawdę była ta wojna na Bliskim Wschodzie. Była upadkiem człowieczeństwa.