Film jest arcydziełem i fabularną perłą dla osób wrażliwych. Reszta powie, że to polityczna propaganda, albo wykonanie filmu nie jest odpowiednio epickie jak na jego wysokie noty. Życzę, żeby takowi się z rana porządnie wysrali, to może zaoszczędzą tego tutaj.
Do arcydzieła sporo jednak brakuje. W zasadzie wstrząsający jest wątek kazirodczy, który wydaje się mało realny ze względu na kiepską charakteryzację, która nie ukazuje zrąb minionego czasu. Ponadto najbardziej mnie raziło to, że akurat w tym rejonie świata i w tych czasach rzeczywiśtość jest calkiem odwrotna - przecież chrześcijanie damagają się tam wolności religijnej dla siebie i innych - może umiejcowienie tego filmu w innej epoce i miejscu nie raziłby właśnie prostacką propagandą!