Nie jest to top gun Maverick, ale jeden z lepszych rebootow jakie widziałem ostatnio. Trzyma ducha serii i nawiązuje niemal na każdym kroku. Do wad zaliczylbym zbyt patetyczny i poważny klimat. Pierwsze dwie części nosił trafny humor obsady, zwłaszcza Billa Murraya.
Polecam serdecznie na jakiś spokojny wieczór.