Wychowałam się na "ghostbusters". Czekałam na tą kontynuację. Nie jest to wybitny film, ale dosyć dobra kontynuacja. Wątki fajnie połączone. Nie ma tyle akcji i gagów jak w poprzednich 2 częściach (nie wspominam o tej pomyłce z 2016), ale to przyjemny film. Wiele nawiązań i uwspółcześnionych scen. Mam 30+ a łezka mi się w oku zakręciła jak zobaczyłam widmo dr Spenglera. Pojawili się prawie wszyscy. Szkoda tylko,że chociaż na chwilkę nie pojawił się oryginalny "klucznik".:) Tak jak to zrobili inni koledzy i koleżanki.