Postaci w tym filmie to udające dorosłych nierealne zmanierowane irytujące bachory, którym bliżej do postaci dorosłych z kina klasy B i tak zdaje się napisano ten film pod takie właśnie postaci, ale coś się stało, że dla hajsu uznali, że jednak lepiej wstawić w to dziwadło postaci dzieciaków.

Całość sprawia wrażenie reklamy gażdetów z Pogromców Duchów w formie połtora-godzinnej idiotycznej papki, w której nie istnieje logika. Bachory jeżdżą sobie samochodem po mieście. Nie robią na nich wrażenia postaci duchów mimo, że wcześniej uważali, że duchy nie istnieją. Na dorosłych w mieście nie robi wrażenia to, że dochodzi do ulicznych karambolów w dodatku z wykonaniem dzieciaków. Życie toczy się dalej jakby nikt nie zwracał na nic uwagi. Film nie dość, że jest jedną wielką reklamą to jest całkowicie pozbawiony sensu. Sam tytuł jest tak słaby jak tytuł dla kontunuacji filmu MASKA. Kolejna część MASKI nazywała się podobnie "spójnie" i podobnie "logicznie" odnosiła się treścią do oryg. filmu. Zarówno z "dziedziców" maski jak i dziedziców gadżetów pogromców duchów zrobiono totalnych debili depcząc oryginały jak szmaty, a nie traktując dobre kino. Absolutna porażka, na której wady przymkną oko słabi psychicznie i zginą w uśmiechach sztucznych dzieciaków nie myśląc w ogóle o braku logiki pokazanego na ekranie gniota.