Film mocno klaustrofobiczny i rzekłbym hermetyczny, he he. Czy z jednego aktora i trumny można zrobić ciekawy film? Okazuje się, że tak. Facet z konwoju amerykańskiego w Iraku zostaje porwany przez terrorystów i zakopany żywcem w trumnie. Ma do dyspozycji tylko zapalniczkę i telefon komórkowy, przy pomocy którego kontaktuje się ze światem zewnętrznym. Dzięki niemu próbuje ocalić swoje życie.