Racja. Chociaż moim zdaniem zakończenie było jak najbardziej adekwatne.
____________________SPOILER__________________________
________________________________________________________
_______________________________________________________
______________________________________________________
_____________________________________________________
_______________________________________________________
______________________________________________________
_____________________________________________________
_____________________________________________________
To zakończenie było bardziej klimatyczne, niż gdyby okazało się, że jednak go uratują. Film chyba o tym był. O przemyśleniach człowieka, który ma 90 minut na rozliczenie się z sobą samym. W pewnym momencie zaprzestał już nawet zakrywania szpar w trumnie. Uratowanie go dosłownie w ostatnim momencie niszczyłoby wszystko co film wcześniej oferował. Moim zdaniem odpowiednie zakończenie filmu :)
Jest w tym racja. Jednak ja cały czas ludzilam się że może jednak... A szczególnie w tych ostatnich minutach
Też na to liczyłem, jednak patrząc na cały film wydaje mi się, że byłby to nierealistyczny happyend. Ale zakończenie naprawdę wstrząsa.
A najgorsze to że on wiedział że nie uda im się go uratować, a oni dali mu nadzieję po czym zwykle zdanie ; przykro nam
Pamiętam sytuację , w której dzwoni chyba na 911, a dyspozytorka zadaje mu jakieś bezsensowne pytania.
PS. Może pasowałoby oznaczyć temat jako spoilery?
Film słaby ogółem, ale za końcówkę należy się wyższa nota, świetnie zakończyli ten film
Oglądałam dawno, ale z tego co pamiętam to nie umieli znaleźć, najpierw powiedzieli 'znajdziemy cie bo niedawno znalezlismy X', a potem 'juz jestesmy blisko, juz juz, och, jednak znalezlismy X, przykro nam'. sklamali z tym x na poczatku