Moim zdaniem był świetny. Akcja niby dzieje się w małej ,drewnianej skrzynce ,a jednak film uświadamia problem na skalę światową - bezsens wojny i to ,że tak naprawdę wszyscy oprócz rodziny i przyjaciół mają Cię gdzieś. Dzięki ,,Pogrzebanemu'' dostrzegłam jak beznadziejne jest prowadzenie wojny w Iraku i do jakich tragedii prowadzi. Widząc gościa leżącego w trumnie przez półtorej godziny można się doskonale wczuć w jego sytuację i daje to o wiele więcej niż słuchanie o kolejnych morderstwach w ,,Wiadomościach'' czy innych serwisach informacyjnych. Początek może zniechęcić niektóre osoby ,ale uważam ,że film warto obejrzeć. Polecam , mi dał w czachę ;)
To słodkie, że oglądanie filmów uświadamia ci, że wojny prowadzą do ludzkich tragedii. Gdybyś miała mózg a nie tylko oczy dawno byś doszła do takiego wniosku.
nie wiem co brak mózgu ma do tego ,że Nadine94 wysnuła wniosek z tego co widziała, bo o tym był film ,a sadzę, że była już wcześniej uświadomiona , że wojny prowadzą do ludzkiej tragedii. brak mózgu jednak czasem skutkuje durnymi komentarzami.
Gdybyś ty miał mózg ,to umiałbyś wyciągać wnioski z filmów ,a nie tylko obrażać innych użytkowników.
Wniosek jak najbardziej słuszny.Chociaż przyznam, że mnie film nie przekonał wystarczająco mocno o tym, abym polecała go znajomym. Brakowało mi w nim czegoś. Na pewno napisów na końcu filmu typu ,,W ciągu ostatnich kilku lat w skutek wojen prowadzonych tu i tu zginęło tyle i tyle ludzi'' A już zupełnie rozwaliła mnie (negatywnie niestety) muzyka puszczona w czasie napisów końcowych ;/ Była czymś co już zupełnie zatarło dla mnie jakąkolwiek wiarygodność filmu/ historii. Po obejrzeniu filmu stwierdziłam, że miał zbyt wiele niedociągnięć, momentami się dłużył... Spodziewałam się więcej i z przykrością, ale osobiście ocenię go dość nisko...