Generalnie ten film to nieporozumienie,ponieważ zrobiony został bardzo małym nakładem pieniędzy, co uwidocznione jest w grze tylko jednego aktora. Jeśli w budżet całego przedsięwzięcia jakim niewątpliwie musiało być zrobienie "Pogrzebanego" wliczymy rachunki telefoniczne głównego bohatera to wychodzi ogromna suma.
Nie, a teraz zupełnie poważnie. Jak dla mnie trudno nazwać omawiane przez mnie medium filmem. Dla mnie scenariusz jest bardzo płytki i brakuje w nim rozwarstwienia. Motywy przedstawione filmie są utarte i w pewnym sensie się znudziły. Może miał to być jakiś nowy rodzaj filmu, który ma wprowadzać jakieś nowe trendy do świata kinowego. Ja tego nowego trendu nie kupuję, bo wydaję mi się,że producent chciał po prostu zarobić. Nawet jeśli obejrzy ten film mało ludzi to mu się uda.