Pogrzebany

Buried
2010
6,6 63 tys. ocen
6,6 10 1 63042
6,5 23 krytyków
Pogrzebany
powrót do forum filmu Pogrzebany

jedna rzecz nie da je mi spać...dlaczego jak pierwszy raz Paul zadzwonił na policję
dodzwonił się do OHIO. Każdy telefon wykonany przez niego nie był traktowany poważnie
(oczywiście nie ma się co dziwić - hej zakopali mnie w trumnie mam komórkę wyciągnijcie mnie!). Raz znali jego imię, drugi raz opowiadali o kolesiu który przeżył a w finale sami go
ratowali zamiast Paula. Każdy jego telefon doprowadzał do łatwego pozbycia się Paula
Conroya z tego świata.(praca(umowa), rodzina(testament)) Po drugie który terrorysta
zakopuje kolesia w trumnie i każe mu załatwić 5 milionów $ - co w momencie gdy padnie
tel? odkopujemy i ładujemy telefon? w końcu to 5 baniek? No chyba że zakopują Cię
amerykanie aby pokazać światu jakimi łobuzami są talibowie? i wszystko sie dzieje w stanach :>

ocenił(a) film na 7
benny_blanco

ok widze tutaj jeden z sensowniejszych postów w temacie dot, filmu wiec spieszę z odpowiedzią która być może w jakimś stopniu rozwikła sprawe a i ty bedziesz mógł się wyspać spokojnie...
pierwsza sprawa telefon do OHIO, wykonując polaczenie 911 laczy cie z krajem w ktorym dany numer jest wykorzystywany w tym przypadku USA, punkt do ktorego sie polaczyl byl losowy bo satelita takie polaczenie rzuca jako losowe a nie rzuca ci miejsca jako placowki ktora znajduje sie najblizej ciebie, dlatego jak zadzwonisz 112 albo 997 to polaczy cie z najblizszym tobie posterunkiem najczesciej.
Amerykanie i ich sojusznicy trzymają się twardej reguły że nie pertraktuje się z terrostami, ta dogma jest znana odkąd rozpoczela sie wojna w Afganistanie, a później w Iraku gdzie zakladnicy byli pojmowani "hurtowo" przez rebeliantów... i tak jak wspomniał brenner, sytuacji jest dziesiątki, ratuje sie niewielu... rozmowa z glownym bohaterem miala na celu podtrzymanie go na duchu i nadziei ze uda im sie go jednak uratować mimo tego ze wszystkie te obietnice to byly mżonki... bo automatycznie sztab jest w stanie obliczyć szanse na to że uratowanie człowieka w skrzyni pod ziemią jest równe ~0.001% . Mimo wszystko podjeli akcje ratowniczą "wymuszoną" w momencie kiedy film z jego nagraniem dostaje sie do YTube... działa to na opinię publiczną i nie podjęcie jakichkolwiek kroków skutkowało by daleko idącymi protestami itd... że nie podjęto jakichkolwiek prób działania by go ratować, trefny ślad wskazał na Marka White'a. częsc z rozmową z CEO tej firmy to tylko roznegliżowanie systemu jaki istnieje i jakimi się kierują korporacje, jak widać życie ludzkie jest nic nie warte w przestrzeni milionów jakie firma by stracila musząc zaplacić odszkodowanie, skoro tak kręcą na lewo i prawo to i pewnie reszta ktora zginela w zasadzce zostala by sklasyfikowana jak KIAccident albo cos w tym stylu by firme automatycznie odciążyć z zarzutów itd... pytanie który terrorysta zakopuje kolesia w trumnie? a wiec taki terrorysta ktory ma za sobą już kilkadziesiąt porwań i za każdym razem szuka sposobu by zlamać rząd USA do tego stopnia by wkoncu wyplacił kase dlatego stosują różnego rodzaju sposoby na to by zdobyć pieniądze... akurat z baterią jest taki myk że jest żywotność jest raczej przemyślana i doprowadzona do stanu że wyczerpie się razem z zapasem powietrza w trumnie... choć o dziwo ten fakt zostal baaardzo przerysoany bo tak naprawde zabraklo by mu tlenu po kilkunastu minutach...
i ostatnie, nie dzieje sie w stanach bo slychac bylo meczet, bombardowanie... itd.
film w istocie ciekawy ale nie dla wszystkich... film trzeba głęboko poczuć i wczuć się w to co przeżywa główny bohater,
aha co do reynoldsa hmm nie wypowiem sie nie wiem czy to dobry aktor do tej roli, ale nie zagrał źle.

ocenił(a) film na 7
shewie

Ja się wczułem, oglądnąłem film jednym tchem. Nie nudził mnie, motyw filmu bardzo ciekawy. Jeden z najlepszych filmów jakie miałem okazję zobaczyć w tym roku. Mocne 8/10.

ocenił(a) film na 7
rafffal

Spojer. Ogólnie wydaje mi się, że Mark White to człowiek zmyślony na szybko, a cała akcja była tylko po to, żeby podtrzymać na duchu głównego bohatera do ostatnich chwil jego życia. Choć niczego nie można wykluczyć, fajnie, że można interpretować tego typu filmy. Ogólnie umiejscowienie całej akcji w trumnie - bardzo ciekawy zabieg w kinie, a wydawało się, że 12-stu gniewnych ludzi i jeden pokój to przesada ;) 7/10.

xavi1991

SPOJLER !!!! Mark white nie był zmyślony.. oni na prawdę wierzyli, że go odkopują. Zmyślona była sprawa uwolnienia Marka White'a... reasumujac dla mniej obeznanych.. "nikogo nie udaje nam się uratować.. jesteście wszyscy Markami White'ami czyli mamy Was gdzieś dopóki opinia publiczna się o tym nie dowie i jesteście martwi" ;-) Zero happy endu i czysta kalkulacja.. podoba mi się strona arabska.. zwykli ludzie, pragnący zwykłych rzeczy.. broniący swojego życia.. wówczas człowiek nie kalkuluje. 8/10 za końcówkę

zmrok2

Film mocny, trzyma w napięciu do ostatniej minuty. Mnie akurat bardziej zastanowiło, czemu nie spróbował wydostać się górą, kiedy już te deski pękały - może to wpływ "Kill Billa", Czarnej Mambie się jakoś udało (no ale nie każdy jest Czarną Mambą)... A propos węży - zastanowiło mnie, już po fakcie (no, podczas seansu kiepsko się myśli;) na jakiej głębokości takie węże żyją (czy zakopują się w piachu), skoro się tam dostał. W filmie była mowa o tym, ze skrzyni nie zakopano zbyt głęboko, skoro telefon miał zasięg, było dobrze słychać modlitwę z meczetu i jeszcze ten wąż... Ile to mogło być metrów, że wąż się potrafi wykopać, a człowiek nie?
Ogólnie film bardzo mi się podobał, do końca miałam nadzieję, że się uda i pod tym względem zakończenie mnie trochę podłamało.I jeszcze ten palec... A wszystko na marne.
9/10. Nie polecam ludziom wrażliwym i cierpiącym na klaustrofobię ;)

strzeszynek

A tak swoją drogą - pechowy ten bohater. Firma beznadziejna, ona sam bez pieniędzy, matka chora na Alzheimera, i jeszcze musieli go porwać, jakby miał mało problemów...
Szkoda trochę, że w tak gorzkim, mocno cyniczny filmie, zabrakło choć odrobiny optymizmu...