Spielberg wpadł na pomysł filmu w niecodzienny sposób. W dniu zabójstwa Johna F.Kennedyego grał ze znajomym w Filadelfii, kiedy dowiedzieli się że prezydent został zabity postanowili wrócić do domu. Jadąc przez pustynie zaczęła ich ścigać wielka ciężarówka, zaczęli przyśpieszać aż w końcu wylądowali na poboczu a ciężarówka odjechała. Kilka dni później do Spielberga przyszedł list z pomysłem na ten film a Universal postanowił go zrealizować :).
To film musiał długo powstawać, bo Kennedy zginął w 63, a film miał premierę w 71:)