Już od początku filmu rzuciły mi się w oczy ujęcia w samochodzie i poza pojazdem w czasie jazdy. Odbicia od lusterek. Ujęcia w samochodzie w tamtych latach większości kręcone były w studiu, natomiast w "Duel" wszystkie są naturalne. Przez to film się praktycznie nie zestarzał. Napięcie w produkcji również świetne. Bardzo przypominało "Szczęki". Widać, że Spielberg przetarł sobie szlak do kultowego thrillera.