Świetny film. I ta niecierpliwość jak się zakończy. Bohater w końcu stawia czoło swojemu prześladowcy i wygrywa. Ale ważniejsze według mnie są dwa inne momenty, kiedy bohater próbuje stawić czoło swojemu prześladowcy - podchodzi do ciężarówki a ona odjeżdża.
Odjeżdża nie dlatego, że bawi się z Dennisem, ale dlatego, że unika z nim bezpośredniej konfrontacji kiedy on przełamuje swój lęk.